Czy Toruń boi się połączenia Kcyni i Szubina z Poznaniem?



Boją się, że uciekniemy – tak komentuje internautka Katarzyna podsumowanie konsultacji społecznych jakie opublikował Urząd Marszałkowski. Przypomnijmy, propozycja uznania rewitalizacji odcinka Szubin – Kcynia – Gołańcz linii nr 356 została odrzucona.

Za kilka miesięcy rozpocznie się nowa perspektywa finansowa Unii Europejskiej. Z tego powodu do końca roku musi zostać przyjęta Strategia Rozwoju Województwa, która wyłoni inwestycje kluczowe do 2020 roku.

Taką inwestycją według przygotowanej przez Urząd Marszałkowski propozycji strategii ma być przywrócenie połączenia kolejowego Bydgoszcz – Szubin, a następnie zbudowanie na nowo połączenia Szubin – Żnin.

 

W czasie konsultacji społecznych przynajmniej kilkanaście wniosków dotyczyło uwzględnienia także rewitalizacji odcinka Szubin – Kcynia – Gołańcz, gdyż w województwie wielkopolskim ,linia kolejowa nr 356 wykorzystywana jest do regularnego ruchu pasażerskiego. Była także propozycja przywrócenia połączenia na odcinku Nakło – Kcynia – Gołańcz. Te uwagi nie zostały jednak uwzględnione, urzędnicy za to wyjaśniają –  Nie neguje  się możliwości przywrócenia ruchu na odcinku Szubin-Kcynia, ale będzie to  przedmiotem dalszych analiz i decyzji na  etapie programu branżowego dotyczącego  regionalnego transportu.

 

Znając kondycje finansów publicznych w Polsce takie stwierdzenie oznacza, że raczej do 2020 roku ta inwestycja poważnie nie będzie traktowana.

 

 Dla tego też 356 nie można będzie przejechać od nas do Poznania, bo się boją, że im uciekniemy – komentuje sprawę internautka Katarzyna, w serwisie Facebook.

 

Brak  słów! tylko tu to możliwe! aż cisną się odpowiednie słowa patologicznych sytuacji, ale cóż demokracji w naszym kraju nie ma a dbałości o poprawę bytu społeczeństwa w regionie sporo brakuje – dodaje internauta Grzegorz.

 

Zapewne od urzędników usłyszymy, że są to zarzuty absurdalne, ale warto zwrócić także uwagę na odniesienie się Urzędu Marszałkowskiego do uwagi, aby  uruchomić ruch kolejowy z Włocławka do Płocka i Warszawy. Tutaj jako powód nieuwzględnienia propozycji pojawia się stwierdzenia – Działanie na szkodę województwa.

 

Może to sugerować, że urzędnicy boją się, że województwo kujawsko-pomorskie jest niespójne i pomoże to w budowaniu relacji gmin z naszego województwa, z powiatami w województwach ościennych.

 

Bezrobocie w powiecie nakielskim przekracza 20%, w sąsiednim powiecie wągrowieckim jest to już jednak około 15%, a w Poznaniu około 4%. Można się zatem spodziewać, że mając ku temu możliwości, mieszkańcy będą szukać pracy  chętniej w województwie wielkopolskim, gdzie stopa bezrobocia jest najniższa w kraju.