Miasto chce, aby Młyny Rothera na Wyspie Młyńskiej odzyskały blask. W tym miejscu planuje się zbudować centrum akademickie, które ma zwiększyć atrakcyjność Bydgoszczy wśród młodych ludzi. Póki co jednak należą one do skandynawskiego dewelopera, a miasto nie chcąc wydawać pieniędzy na ich odkupienie próbuje dokonać wymiany w barterze. Sytuację może skomplikować dodatkowo hipoteka jaka znajduje się na młynach w wysokości 50 mln zł.
Wartość młynów szacuje się na 25 mln zł. Obecny właściciel, firma ze Skandynawii, przez wiele lat nie podjęła żadnych kroków inwestycyjnych. Stare młyny szpecą trochę krajobraz Wyspy Młyńskiej, stąd też miasto planuje je odzyskać i za fundusze unijne zbudować centrum akademickie.
W środę Rada Miasta Bydgoszczy wyraziła zgodę na podjecie przez prezydenta negocjacji i zaproponowanie obecnemu właścicielowi działek przy ulicach – Zaświat, Powstańców Warszawy, Wrocławskiej, Pelpińskiej i Babiej Wsi. Radni zgodę wyrazili, choć nie kryli wątpliwości, głównie z tego powodu, że firma ze Skandynawii sprawia wrażenie, że oferta ją nie specjalnie interesuje oraz z powodu nałożonej na młyny hipoteki w wysokości 50 mln zł.
Prezydent zapewniał, że do ewentualnej transakcji dojdzie, tylko w sytuacji, gdy hipoteka zostanie zdjęta.
Przejęcie nieruchomości w wymienionych wyżej lokalizacjach może rozwiązać także inne problemy miasta. W sobotę grupa mieszkańców skarżyła się bowiem, że działka przy ulicy Wrocławskiej na Okolu szpeci Kanał Bydgoski i powstają na niej dzikie wysypiska śmieci. Miasto nie chce wydawać środków na jej sprzątanie. Przekazanie jej prywatnemu właścicielowi sprawiło by, że ktoś wziął by za nie odpowiedzialność.
Podobnie wygląda sytuacja terenu nieopodal stadionu Zawiszy, przy ulicy Powstańców Warszawy.