Dżihad – czyli święta wojna, takie sformułowanie pojawiło się na stronie kibiców Zawiszy Bydgoszcz pod adresem wojewody Ewy Mes. W ubiegłym tygodniu wojewoda podjęła decyzję, że część sektorów na stadionie Zawiszy będzie zamknięta w czasie meczu z Widzewem Łódź.
Oficjalną przyczyną tej decyzji jest wniosek policji w związku z odpaleniem pirotechniki na trybunach w czasie meczu z Legią Warszawa.
Temat pirotechniki jest elementem sporu kibiców z władzami w całym kraju. Zgodnie z polskim prawem za odpalenie racy na stadionie grozi kara nawet do 5 lat pozbawiania wolności, co tłumaczone jest względami bezpieczeństwa. Kibice są z kolei zdania, że umiejętne stosowanie pirotechniki nie powoduje zagrożenia, a jej eliminacja spowodowała by, że ucierpiało by na tym widowisko na trybunach. Co jednak ciekawe, twórca obecnej ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, emerytowany generał policji Adam Rapacki w jednej z audycji przyznał, że należało by się zastanowić, aby pirotechnike zalegalizować na pewnych zasadach. Wszystko jednak zależy od parlamentarzystów, którzy stanowią prawo.
Z tego powodu w ubiegłym roku władze miasta nie miały nic przeciwko odpaleniu kilkudziesięciu, jak nie kilkuset rac na nabrzeżu Wyspy Młyńskiej, w czasie oficjalnej prezentacji drużyny.
Kibice na swojej stronie internetowej wyśmiewają, że Ewa Mes w ostatnich wyborach parlamentarnych z listy PSL uzyskała zaledwie 626 głosów, co jest bardzo słabym wynikiem – Wystarcza być miernym, ale wiernym politykierem z wątpliwym doświadczeniem, aby nie wiadomo za co, objąć jeden z ważniejszych „foteli” przy ulicy Jagiellońskiej – piszą.
Swoista święta wojna miała miejsce 3 lata temu z prezydentem Bydgoszczy Konstantym Dombrowiczem, Zakończyła się ona porażką Dombrowicza w wyborach.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że być może kibice tak jak przed rokiem, mogą wyjść protestować na ulicę.
Kto wykopuje przeciwko nam topór wojenny, musi się liczyć z ciężką przeprawą – piszą kibice Zawiszy.
Pikieta pod Urzędem Wojewódzkm w październiku 2012 roku. Fot: Marek Brodowski