Na Zawiszy nie ma woli porozumienia

O ile jeszcze wczoraj była nadzieja, że jeszcze przed świętami uda się załagodzić atmosferę wokół bydgoskiego Zawiszy, to po dzisiejszym spotkaniu w ramach okrągłego stołu raczej ciężko liczyć, że szybko dojdzie do poprawy relacji pomiędzy klubem i kibicami.

 

Prezydent Rafał Bruski chciał, aby Stowarzyszenie Kibiców Zawiszy oraz Stowarzyszenie Piłkarskie Zawisza podpisało się pod przygotowanym jeszcze przed spotkaniem oświadczeniem, w którym potępi wyzwiska oraz obraźliwe transparenty jakie pojawiły się na meczu z Lechem Poznań wobec właścicieli klubu, zgłosi organom ścigania nazwiska osób, które obrażały właścicieli klubu oraz potępi zajścia jakie miały na meczu z Widzewem Łódź. Ten ostatni punkt oznaczał by w pewnym stopniu przyznanie się kibiców do sprowokowania starć z policją.

 

Strona kibiców oczekiwała z kolei powołania komisji z udziałem miasta, klubu oraz kibiców, która miała by zbadać zajścia na meczu z Widzewem. I w jaki sposób zaginęły nagrania z monitoringu, które mogły by być kluczowym dowodem w tej sprawie.

 

Obie propozycje zostały odrzucone, co w praktyce oznacza, że do porozumienia nie doszło. Same spotkanie odbywało się bez udziału mediów, zatem wszelkie relacje prasowe oparte są odrębne relacje obu stron.  Zarówno kibice i prezydent przyznali, że nagrania z monitoringu nie zostały właściwie zabezpieczone.

 

Na konferencji prasowej z udziałem prezes klubu Anity Osuch prezydent Rafał Bruski przyznał – Dla mnie celem nadrzędnym jest Zawisza w ekstraklasie – podkreślał zdecydowanie włodarz miasta – Ze strony obu stowarzyszeń nie usłyszałem deklaracji, że dla nich jest to także cel nadrzędny.

 

Z racji niepodpisania przez SKZB oraz SP Zawisza oświadczenia prezydent uznał, że te organizacje nie są zainteresowane rozwojem piłki, stąd też dał do zrozumienia – Taka organizacja nie powinna otrzymywać pomocy publicznej.

 

W praktyce ma oznaczać to eksmitowanie Stowarzyszenia Piłkarskiego z pomieszczeń użyczanych mu przez CWZS.

 

Wielu dziennikarzy oczekiwało podjęcia działań w celu pozbycia się kibiców prowadzących doping z trybuny ,,C” i przeniesienie ich na łuk. Z tym zgodził się prezes Anita Osuch, a prezydent Bruski dał zielone światło do tego typu działań.

 

Prezydent przyznał, że na przyszłość potrzebne jest ustalenie konkretnych procedur, które sprawią, że będą konkretne organy odpowiedzialne za monitoring, bez pośredników.

 

Zarówno klub jak i miasto nie czują jednak odpowiedzialności, za zbadanie tego co się wydarzyło za trybuną C na meczu z Widzewem. Dla kibiców była to sprawa niezwykle istotna, gdyż w wyniku tych niewyjaśnionych zdarzeń jeden z nich stracił oko, a lekarze walczą o uratowanie drugiego.

 

Mediować próbował przedstawiciel spółki Ekstraklasa SA,  niestety bezskutecznie.

 

Na spotkanie mimo zaproszenia nie przybyli przedstawiciele wojewody.

 

[iframe width=”419″ height=”314″ src=”//www.youtube.com/embed/9o1yu5ZBx5Y” frameborder=”0″ allowfullscreen ]