Posłanka walczy. Napisała nawet interpelacje

Fot: Marek Brodowski

Przywróceniem ruchu kolejowego na linie nr 356 (Bydgoszcz – Szubin – Kcynia – Gołańcz) w ostatnim czasie zainteresowała się posłanka Platformy Obywatelskiej Teresa Piotrowska. Każde wsparcie dla inicjatywy się liczy, tylko nie sposób pisać bez ironii, gdy posłanka tematem zainteresowała się w momencie, gdy największą pracę już wykonano.

 

Na początku grudnia do Urzędu Marszałkowskiego zaniosłem ponad 100 podpisów samorządowców z Bydgoszczy, Szubina i Kcyni. Pod petycją podpisali się także liderzy partii politycznych w okręgu bydgoskim. Te trzy samorządy wystosowały także stanowiska, aby rewitalizację linii kolejowej nr 356 uznać jako kluczowe zadanie w najbliższej perspektywie unijnej. W końcu wnioski do marszałka pisali także prywatnie mieszkańcy tej części województwa. Teraz wszystko zależy od Urzędu Marszałkowskiego, jak się odniesie do tych stanowisk i petycji.

 

W tym momencie do akcji wkracza pani poseł Piotrowska, która dość aktywna zrobiła się w powiecie nakielskim. Deklaruje samorządowcom z tego terenu, że złoży interpelacje poselską, czyli zapyta ministra transportu o możliwości rewitalizacji tego odcinka. I ciężko w tym momencie nie ironizować, gdy podobnej treści zapytania do tego resortu już kierowali posłowie Tomasz Latos i Bartosz Kownacki, było to tylko dobry rok temu. Wtedy dowiedzieliśmy się, że rewitalizacją tego typu lokalnych linii w opinii ministerstwa powinien zajmować się Samorząd Województwa, tak jak zresztą uczyniono to w województwie wielkopolskim linii nr 356 (odcinek Gołańcz – Wągrowiec – Poznań).

 

W związku z powyższym zasadne byłoby umieszczenie modernizacji przedmiotowego odcinka linii nr 356 w wykazie zadań przeznaczonych do realizacji w następnej perspektywie budżetowej w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Kujawsko-Pomorskiego, tym bardziej że w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Wielkopolskiego na lata 2007-2013 jest realizowana modernizacja tejże linii nr 356 na odcinku Poznań Wschód – Gołańcz – czytamy w odpowiedzi na interpelacje posła Tomasza Latosa udzielonej w dniu 3 kwietnia 2012 roku.

 

Mając tą wiedzę zaczęto podejmować działania w celu uznania tej inwestycji za kluczową przez władze wojewódzkie. Po za wyżej wymienionymi działaniami warto wspomnieć chociażby o wspólnych wnioskach Bydgoskiego Obszaru Funkcjonalnego (Bydgoszcz wraz z gminami ościennymi) do strategii rozwoju województwa 2020. W końcu o koncepcji rewitalizacji starałem się rozmawiać z wicemarszałkiem Edwardem Hartwichem. Nie specjalnie był on tym projektem zainteresowany.

 

Dzisiaj z Kancelarii Sejmu otrzymaliśmy odpowiedź na interpelacje posłanki Piotrowskiej – W związku z powyższym należy uznać, że w celu przyspieszenia procesu poprawy stanu technicznego infrastruktury kolejowej w regionie należałoby rozważyć podjęcie działań mających na celu rewitalizację linii kolejowej nr 356 w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko–Pomorskiego na lata 2014–2020. Działanie takie mogłoby umożliwić stworzenie atrakcyjnej oferty przewozowej w ruchu pasażerskim, w tym bezpośrednich pociągów regionalnych w relacji Poznań – Wągrowiec – Kcynia – Szubin – Bydgoszcz. W chwili obecnej komplementarne działania realizowane są w ramach RPO dla województwa wielkopolskiego i polegają na modernizacji linii kolejowej nr 356 Poznań Wschód – Bydgoszcz na odcinku Poznań Wschodni – Gołańcz. Ostateczne decyzje w przedmiotowej sprawie należą do instytucji zarządzającej RPO, tj. marszałka woj. kujawsko-pomorskiego.

 

Zatem nic się nie zmieniło. Zachęcam zatem panią poseł, że jeżeli naprawdę chce wesprzeć rozwój powiatu nakielskiego, niech do sprawy spróbuje przekonać swojego partyjnego kolegę – marszałka Piotra Całbeckiego. Lepiej późno niż wcale, bo zapewne jak stało się już stałym poselskim zwyczajem, jeżeli dojdzie do rewitalizacji linii kolejowej, to fakt złożenia interpelacji sprawi, że posłanka uzna tą inwestycję za swój osobisty triumf.