Rada Powiatu w Żninie nie widziała potrzeby, aby na otwartym posiedzeniu rozpatrzyć pismo od wojewody, w którym z powodu poważnego naruszenia prawa wzywa się do odwołania wicestarosty. Problemu jak można zauważyć, nie widzą także lokalne media, które jeżeli o sprawie pisały, to ograniczyły się do małej wzmianki.
Przed tygodniem obradowała Rada Powiatu Żnińskiego, ku naszemu zdziwieniu, mimo wezwania od wojewody z 28 maja, nie rozpatrywano kwestii odwołania wicestarosty Roberta Luchowskiego, z powodu naruszenia tzw. ustawy ,,antykorupcyjnej”. Pominięcie tego punktu w programie obrad nie wywołało reakcji żadnego z radnych. Pytana przez nas przewodnicząca Rady Powiatu Józefa Błażejt stwierdziła, że na ,,kolegium radnych” uzgodniono, że starostwo odniesie się do opinii wojewody negatywnie.
Każde pismo od wojewody powinna rozpatrzyć Rada Powiatu – wyraża się stanowczo przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy Roman Jasiakiewicz, który pytany przez nas, stanowczo negatywnie ocenia sposób, w jaki z tą sprawą postąpiła Rada Powiatu w Żninie. Samo określenie ,,kolegium radnych” nie ma żadnego związku z ustawą o samorządzie terytorialnym i w taki sposób radzie powiatu nie wolno postępować.
Z informacji jakie uzyskaliśmy w Urzędzie Wojewódzkim wynika, że w najbliższym czasie zarządzenie zastępcze o odwołaniu wicestarosty Roberta Luchowskiego z funkcji wyda minister administracji i cyfryzacji.
Pytamy o reklamy w mediach
Docierają do nas wieści gminne, że lokalne media starają się unikać trudnych tematów, co może być spowodowane dziwnymi relacjami z władzami. Oczywiście błędem było by sugerowanie się plotkami, dlatego w dniu 17 czerwca wystosowaliśmy do Starostwa Powiatowego mailowe zapytanie, z prośbą o udostępnienie informacji publicznej, jakim byłby wykaz wydatków reklamowych w lokalnych mediach, w latach 2012 i 2013. Mimo upłynięcia ustawowych 14 dni odpowiedzi nie uzyskaliśmy. To pozwala mieć podejrzenia, że coś może być na rzeczy, dla tego, aby rozwiać te wątpliwości w dniu wczorajszym wystosowaliśmy ponowne zapytanie.
Przepisał działalność na żonę
Zarzuty wobec wicestarosty Roberta Luchowskiego dotyczą prowadzenia działalności gospodarczej tłumacza przysięgłego mimo, że jako członek zarządu powiatu nie powinien tego robić, w myśl ustawy ,,antykorupcyjnej”. Radni z powiatu są jednak zdania, że do łamania prawa nie dochodzi, gdyż formalnie zaprzestał działalności gospodarczej.
W opinii prawników z kancelarii Śpiewakowski i Wspólnicy, która przygotowała ekspertyzę prawną w tej sprawie, Robert Luchowski obejmując funkcję wicestarosty powinien wystąpić do ministra sprawiedliwości z prośbą o wykreślenie z listy tłumaczy.
Prawnicy zauważają także, że identyczną działalność zaczęła prowadzić jego żona, która nie posiadał uprawnień tłumacza przysięgłego, a pod tłumaczeniami podpisywał się sam wicestarosta.
Wicestarosta swoim zachowaniem – w ocenie Kancelarii – zmierzał do obejścia prawa i do pozornej rezygnacji z prowadzenia działalności gospodarczej w swoim imieniu. Z tego też względu zachowanie Wicestarosty uznać należy jako szczególnie naganne i nieetyczne i sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, jak również z regułami ustawy ,,antykorupcyjnej” – czytamy w opinii kancelarii.
Ponadto okazuje się, że wicestarosta prowadził także tłumaczenia na zlecenie starostwa powiatowego – Na zakończenie, za szczególnie naganne i sprzeczne z zasadami współżycia społecznego uznać należy również fakt, iż tłumaczone przez Wicestarostę dokumenty w ramach wykonywanej przez niego działalności zawodowej, jak również wykonane w ramach zleceń otrzymywanych od żony kierowane są m.in. w dalszej kolejności do starostwa powiatowego, i do pracowników których de facto Wicestarosta jest zwierzchnikiem – czytamy w opinii prawnej.
W dniu publikacji niniejszego tekstu otrzymaliśmy ze starostwa odpowiedź na zapytanie dotyczące infomracji publicnzej. Odpowiedź dostępna pod linkiem – Powiat żniński ujawnia wydatki na ogłoszenia w mediach