Banaszak: Prawnicy mówią nam, że zmiana granic okręgów nie jest możliwa



Gdy na posiedzeniu Sejmik po raz pierwszy podjął kontrowersyjny temat zmiany podziału województwa kujawsko-pomorskiego na okręgi, to jedyną alternatywną koncepcję wobec propozycji Komisarza Wyborczego przedstawił wiceprzewodniczący Adam Banaszak z PiS. Jego koncepcja nie zostanie jednak zgłosowana w najbliższy poniedziałek, z powodu obostrzeń prawnych.

Radny Adam Banaszak proponował, aby podzielić województwo na 4 okręgi wedle dawnych województw. Byłe województwo bydgoskie podzielone byłoby na 2 okręgi, zaś pozostałe dwa okręgi wytyczone byłyby zgodnie z granicami dawnych województw: toruńskiego i włocławskiego.

 

Tej propozycji PiS nie złoży jednak w najbliższy poniedziałek – Otrzymaliśmy opinie prawną z której wynika, że nie ma możliwości na dzień dzisiejszy zmienienia granic okręgów wyborczych – wyjaśnia nam radny Adam Banaszak. Kodeks Wyborczy ma bowiem umożliwiać zmianę okręgów tylko i wyłącznie w momencie zmiany liczby radnych w całym województwie bądź znacznej zmiany liczby mieszkańców.

 

Jak wynika z zarządzenia wojewody w przyszłej kadencji nadal będziemy mieli 33 radnych, więc żadna z przesłanek wyżej wymienionych nie występuje w opinii prawników Urzędu Marszałkowskiego. Być może jeżeli tempo wyludnia niania się kujawsko-pomorskiego się utrzyma, to za 4 lata będziemy mieli w województwie tylko 30 radnych.

 

Marszałek na poniedziałkowe obrady Sejmiku złożył projekt zakładający przeniesienie zgodnie z sugestią Komisarza Wyborczego jednego radnego z okręgu nr 1 obejmującego miasto Bydgoszcz do okręgu nr 4 w skład którego wchodzi Toruń wraz z powiatami.

 

– Będziemy chcieli ściągnąć ten punkt z porządku obrad – zapowiada radny Banaszak w imieniu klubu Prawa i Sprawiedliwości. Większości radnych nie podoba się to, że Komisarz Wyborczy sugerujący zmiany w liczbie mandatów, chce zrzucić odpowiedzialność na Sejmik, gdy decyzje w tej sprawie są kontrowersyjne przede wszystkim z powodu animozji bydgosko-toruńskich.