Czy bydgoszczanie powinni wyjść zaprotestować?



Takie rozważania prowadzi radny Roman Jasiakiewicz, który zastanawia się nad organizacją wiecu na Starym Rynku przeciwko marginalizacji Bydgoszczy. Gościć na nim powinien marszałek Piotr Całbecki, który powinien być przecież także i reprezentantem Bydgoszczy.

Decyzji o wiecu na chwilę obecną jeszcze nie ma, gdyż jak wyjaśnia pytany o tę inicjatywę Jasiakiewicz – Bydgoszczanie muszą pierw wyrazić wolę podjęcia wspólnej walki o przyszłość swojego miasta. Jest to już ostatnia szansa, aby przeciwstawić się marginalizacji Bydgoszczy.

 

Radny Roman Jasiakiewicz wyraża nadzieje, że uda się skrzyknąć wszystkie środowiska ponad podziałami politycznymi – Zachęcam wszystkich, którym dobro Bydgoszczy leży na sercu, aby zdecydowali się pojawić na Starym Rynku. Przyjść powinni wszyscy, którzy czują się poszkodowani przez marszałka Całbeckiego.

 

Jasiakiewicz liczy, że marszałek znajdzie odwagę, aby stanąć naprzeciwko bydgoszczan i posłuchać ich postulatów.

Wiec miałby nieść ze sobą trzy postulaty:

 

1. Udział przedstawiciela Bydgoszczy w prezydium Sejmiku

2. Dwóch przedstawicieli Bydgoszczy w Zarządzie Województwa

3. Proporcjonalny podział środków unijnych według liczby mieszkańców

 

Zaproszenie kierowane jest do wszystkich sił politycznych, a także związków zawodowych, związków pracodawców, działaczy Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy, czy Metropolii Bydgoskiej.