Jasiakiewicz zakłócił toast za Bruskiego

Uroczystości 668 urodzin Bydgoszczy rozpoczęły się godnie pod pomnikiem króla Kazimierza III Wielkiego, wszystko za sprawą wspaniałych VIP-ów z Platformy Obywatelskiej. Był prezydent Rafał Bruski, jego nowa zastępczyni Elżbieta Rusielewicz, a przede wszystkim walczącego jak Rejtan o sprawy Bydgoszczy senator Andrzej Kobiak. Niezwykle zasłużone dla Bydgoszczy osoby.

 

Uroczystości w ratuszu uświetnił wspaniały występ artystów z Opery Nova i to akurat zdanie piszę bez ironii. Na sam koniec wszystko zepsuć musiał przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy Roman Jasiakiewicz, który odniósł się ze smutkiem odniósł się do porażki w sprawie ZIT zarzucając niektórym (bez podawania publicznie nazwisk) polityczny koniunkturalizm.

 

Sprawę z oburzeniem na swoim blogu komentuje prezydent Rafał Bruski Wspaniały występ artystów Opery Nova został przyćmiony końcową mową Gospodarza spotkania – pisze prezydent –  Zupełnie niepasujący do powagi miejsca i czasu punkt porządku obrad wzbudził szum na sali i wyraźną dezaprobatę. Niektórzy nawet opuścili salę sesyjną.

 

Jako świadek tej chwili muszę się z prezydentem zgodzić. Dość głośno bowiem swoje oburzenie wystąpieniem wyrażała radna Grażyna Kufel (być może warto, aby prezydent rozważył powołanie piątego swojego zastępcy, kultura polityczna radnej bowiem na równym poziomie z panią prezydent Rusielewicz), z sali próbował wyjść natomiast radny Janusz Czwojda także z Platformy Obywatelskiej. Innych głosów niezadowolenia widać nie było. Wcześniej przytomnie uroczystości opuścił natomiast senator Andrzej Kobiak, żeby przypadkiem słów krytyki z ust Jasiakiewicza nie usłyszeć.

 

W części mniej oficjalnej podawano już wino, nikt jednak toastu za prezydenta i jego towarzyszy wznieść nie chciał.

 

Relacja ta przekracza granice ironii, jednakże jak inaczej zrelacjonować ważne dla miasta uroczystości, gdy zabrakło przedstawicieli takich organizacji jak Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy czy Stowarzyszenia Metropolia Bydgoska, gdzie w powietrzu było czuć, że to wszystko to jest dobra mina do złej gry. Dziwne te 668 urodziny Bydgoszczy, bardzo dziwne.

 

{gallery}stories/2014/4/pomnik{/gallery}