Ministerstwo odbiera nam złudzenia w sprawie S-5

Fot: Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju

Politycy partii rządzącej deklarują, że kujawsko-pomorski odcinek drogi ekspresowej S-5 powstanie do 2018 roku. Takiego przekonania nie wyraża już jednak Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, które deklaruje, że inwestycja ta powinna być realizowana w perspektywie nawet do 2030 roku.

 

W listopadzie Rada Miasta Bydgoszczy związku ze zmianami w rządzie wystosowała do minister Elżbiety Bieńkowskiej stanowisko, w którym oczekiwała potwierdzenia deklaracji jej poprzednika ministra Sławomira Nowaka w kwestii budowy drogi ekspresowej S-5. Odpowiedź jaka nadeszła z resortu infrastruktury może budzić już jednak niepokój.

 

Droga ekspresowa S-5 znajduje się na liście projektów drogowych wskazanych do realizacji w Dokumencie Implementacyjnym do Strategii Rozwoju Transportu do 2020 r. (z perspektywą do 2030 r.) – informuje Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju.

 

Kolejność realizacji inwestycji będzie zależna w oparciu o kryteria związane z brakiem alternatywnego wysokoprzepustowego połączenia oraz natężenia ruchu. W oparciu o te kryteria odcinek Poznań – Bydgoszcz uzyskał 55,77 punktów (to na nim kilka tygodni temu w okolicach Żnina doszło do korku, który służby rozładowywały kilkanaście godzin) – zajął on wśród projektów 12 pozycję.  Odcinek Nowe Marzy – Bydgoszcz uzyskał zaś ocenę 51,29 i znalazł się na 17 pozycji.

 

W praktyce istnieje duże ryzyko, że mimo rozpisania zapowiedzianego przez GDDKiA przetargu na projektowanie inwestycji w sierpniu tego roku, to z powodu braku środków prace budowlane w cale nie muszą się zacząć w ciągu najbliższych lat.

 

– Przekazana Radzie Miasta Bydgoszczy odpowiedź pozostaje w rażącej sprzeczności z dotychczasową polityką Rządu, składanymi deklaracjami, obietnicami, a także pisemnymi stwierdzeniami Ważnych Przedstawicieli Rzeczypospolitej Polskiej – odpisuje minister Bieńkowskiej przewodniczący Rady Miasta Roman Jasiakiewcz. Przypomina on w piśmie do minister obietnice premiera Donalda Tuska oraz ministra Nowaka.

 

 – Brak zatem woli politycznej dla rozwoju tej części Polski – pisze do ministerstwa Jasiakiewicz,