Nakło zapłaciło za badania metropolitarne, a może nic nie zyskać

W czerwcu nakielscy radni wyrazili zgodę, aby Nakło wraz z Bydgoszczą, Toruniem i innymi gminami zrealizowało badania związane z wyznaczeniem obszarów funkcjonalnych.  Żeby otrzymać ponad 2,6 mln zł z Unii Europejskiej nakielscy podatnicy musieli dołożyć niecałe 12 tys. zł i zanosi się na to, że nic na tym nie zyskają.

Wyników badań do dzisiaj nikt nie opublikował, a właściwie do końca lutego powinny zostać podjęte decyzje co zasad funkcjonowania Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych w kujawsko-pomorskim, abyśmy jako region otrzymali dodatkowe 153 mln euro na inwestycje.

Kilka tygodni temu Rada Miasta Bydgoszczy przyjęła gotową treść porozumienia, która zakłada, że ZIT tworzyć ma 19 gmin, w oparciu o kształt obszarów funkcjonalnych wyznaczonych przez PAN. Nie znajduje się w niej Nakło.  

 

Władze Bydgoszczy zapewniają, że Bydgoski Obszar Funkcjonalny i Toruński Obszar Funkcjonalny będą mogły być uzupełniane proporcjonalnie o kolejne gminy (w proporcji 11;8), stąd też mówi kuluarowo, że Nakło raczej dołączy.

 

Poszerzanie obszaru ZIT o kolejne gminy może jednak nie zyskać akceptacji mniejszych samorządów, które z racji większej ilości beneficjentów otrzymały by mniej pieniędzy. W środę do tego porozumienia przystąpił Łabiszyn, ale burmistrz jasno dawał do zrozumienia, że wraz z Radą Miejską podpisuje się pod kształtem ZIT zawierającym 19 gmin.

 

Zdaniem bydgoskiego radnego Stefana Pastuszewskiego Nakło do ZIT wejść jednak powinno. Jeżeli nie udało by się jednak uzyskać kompromisu na linii Bydgoszcz – Toruń w tej sprawie, to największe miasto województwa powinno zawrzeć inne porozumienie z Nakłem – Uważam, że w takim wypadku Bydgoszcz powinna zawrzeć z Nakłem osobne porozumieniem. Dla Bydgoszczy Nakło jest zbyt ważnym partnerem, aby nie budować bliższych relacji. ZIT to tylko jeden z elementów jej zacieśniania.

 

Dwa ZIT-y?

Bydgoscy samorządowcy od wyrażają niezadowolenie, że mimo iż Bydgoszcz i Toruń tworzą osobne obszary funkcjonalne, to rząd narzuca naszemu regionowi odgórnie wspólny ZIT. W Toruniu nikt nie wyobrażał sobie do tej pory, aby miały jednak powstać dwa ZIT-y. Dopiero dzisiaj pojawiły się głosy, aby toruński samorząd poprosił ministerstwo o takie rozwiązanie. Spowodowane jest to zapewne stanowczym stanowiskiem negocjacyjnym Bydgoszczy.

 

Gdyby scenariusz powstania podwójnego ZIT został przyjęty przez Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, to udział Nakła w bydgoskim ZIT byłby niemalże przesądzony.

 

Gdyby jednak okazało się, że powstanie tylko jeden ZIT wojewódzki, bez udziału Nakła. To gminie Nakło przyszło by szukanie partnerów do tzw. ZIT-u powiatowego, w nim do dyspozycji były by mniejsze pieniądze. Partnerem Nakła w takiej strukturze nie mógłby być już Szubin, którego samorząd planuje przystąpić do bydgoskiego ZIT-u.