Nie zgadzali się na nowego okupanta

Nie zgadzali się na nowego okupanta

Dzień 1 marca od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, czyli tych, którzy po II wojnie światowej niech cieli zgodzić na to, aby Polska znajdowała się dalej pod okupacją, w tym wypadku sowiecką.

Polacy w czasie II wojny światowej przelali wiele krwi na frontach całego świata. Zakończyła się ona zwycięstwem aliantów u boku, których walczyli Polacy. Niestety Polska była chyba najbardziej przegranym krajem. Przywódcy światowych mocarstw zgodzili się bowiem, aby kraj ten znalazł się w strefie wpływów Związku Radzieckiego. Było to w pewnym sensie wbicie polskim żołnierzom noża w plecy.

 

Na nowy ład nie chciało się jednak zgodzić wielu żołnierzy Armii Krajowej, którzy po oficjalnym zakończeniu II wojny światowej podjęli partyzancką walkę z nowym okupantem. Władze PRL nazywali ich terrorystami i bandytami. Dopiero po upadku systemu totalitarnego w Polsce zaczęto mówić prawdę. Z inicjatywy śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego w dniu 1 marca ,,wyklęci” mają swoje święto.

 

Jednym z najbardziej znanych partyzantów na Pomorzu był Zygmunt Szendzielarz zwany Łupaszką, który działał głównie na terenie Borów Tucholskich.

 

Wielu żołnierzy niezłomnych zamordowano na terenie Bydgoszczy, ich szczątki spoczywają na cmentarzu przy ulicy Kcyńskiej, gdzie także znajduje się poświecona ich pamięci tablica. O ich groby dbają od kilku lat kibice Zawiszy, którzy zebrali się dzisiaj, aby oddać im cześć. 

 

{gallery}stories/2014/3/wykleci{/gallery}