Policjanci trenowali na stadionie Zawiszy



Fot: kadr z materiału KWP

We wtorek na obiektach Zawiszy funkcjonariusze policji  ćwiczyli przywracanie porządku, gdyby w czasie któregoś ze spotkań piłkarskich doszło do jego zakłócania. W poniedziałek Zawisza podejmie Lechię Gdańsk, w związku z bojkotem dużej grupy kibiców, należy się spodziewać, że frekwencja nie będzie na nim zbyt wysoka.

Około 100 bydgoskich policjantów przećwiczyło kilka możliwych scenariuszy działania, gdyby organizator stracił kontrole  na trybunach.  Funkcjonariusze w pełnym rynsztunku trenowali przez kilka godzin. W ten sposób poznali wiele zakamarków stadionu.

W ćwiczeniach brali udział także pracownicy ochrony.

 

W poniedziałek zbyt dużej publiczności nie należy się jednak spodziewać, gdyż kibice będący w konflikcie z prezesem klubu Radosławem Osuchem ogłosili bojkot i na stadionie nie zamierzają się pojawić. Nieoficjalnie się dowiedzieliśmy, że mimo apeli mediów o przyjście na stadion, do tej pory sprzedano tylko około 300 biletów wraz z karnetami.

 

 

Policjanci muszą być przygotowani jednak na różne scenariusze, także na taki, że dość spora grupa kibiców będzie wznosić okrzyki zza płotu przy ulicy Gdańskiej. O takiej konieczności przewidywania mówił na ostatnim posiedzeniu Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego przedstawiciel tej formacji. Mimo zaproszenia, na to posiedzenie nie przybył żaden przedstawiciel klubu WKS Zawisza Bydgoszcz SA, a były poruszane ważne kwestie dotyczące bezpieczeństwa na imprezach masowych. 

[iframe width=”419″ height=”236″ src=”//www.youtube.com/embed/pgwwjrYWsIU” frameborder=”0″ allowfullscreen ]