Jutro minie 10-ta rocznica wejścia Polski do Unii Europejskiej. W tej sprawie Rada Miasta Bydgoszczy przyjęła stanowisko jednak nie jednogłośnie.
Radość , poczucie sukcesu, wola działania, ale też wielkie obawy czy uda się sprostać podjętemu wyzwaniu, takie emocje towarzyszyły nam, kiedy dziesięć lat temu wstępowaliśmy do Unii Europejskiej – czytamy w stanowisku Rady Miasta Bydgoszczy.
Jest to zatem okazja, aby podziękować i pogratulować także Bydgoszczanom i wszystkim lokalnym środowiskom, i organizacjom aktywności w zakresie pozyskiwania unijnych środków – czytamy dalej.
Z inicjatywą przyjęcia stanowiska wystąpiła radna Monika Matowska z PO, która zaproponowała w swojej wersji zapisy o wielkim sukcesie Polski i Bydgoszczy przy pozyskiwaniu funduszy unijnych, co wywołało krytyczne opinie części radnych – To brzmi jak hymn pochwalny ,,Oda do radości”, choć rzeczywistość nie jest taka piękna – tłumaczył radny Marek Gralik z PiS.
Kluby radnych podjęły zatem prace nad uzgodnieniem możliwej do zaakceptowania wspólnej wersji. Z tego powodu do stanowiska zapisano zdanie – Mając w pamięci także poniesione koszty społeczne oraz wykluczono stwierdzenia, że Bydgoszcz dobrze wykorzystała ten czas przy pozyskiwaniu funduszy unijnych.
Za przyjęciem stanowiska głosowali radni PO i SLD, PiS się wstrzymał, a radni Maciej Eckardt i Stefan Pastuszewski byli przeciwko.
Już niemalże jednogłośnie radni przyjęli apel zaproponowany przez radnego Jacka Bukowskiego z SLD o aktywny udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego, aby reprezentacja kujawsko-pomorskiego w Brukseli była jak największa.