Liderująca w T-Mobile Ekstraklasie Wisła Kraków nie została zatrzymana przez nowego szkoleniowca Zawiszy Bydgoszcz Mariusza Rumaka, który ostatnie lata spędził w Lechu Poznań. Mimo, że bydgoski zespół próbował podejmować walkę, to ostatecznie klub należący do Radosława Osucha notuje 7 porażkę z rzędu.
Zaczęło się fatalnie, już w pierwszej akcji Wisła zaatakowała stanowczo, a źle wykonany wślizg obrońcy gospodarzy Jakuba Wójcickiego zakończył się bramka samobójczą już 42 sekundzie. W kolejnych minutach goście starali się podwyższyć prowadzenie sprawiając duże trudności defensywie Zawiszy. Dopiero po kilkunastu minutach gospodarze zaczęli się rozkręcać.
W drugiej połowie podopieczni Mariusza Rumaka grali bardzo ambitnie, co przełożyło się na bramkę wyrównującą Luisa Carlosa w 57 minucie. Zaledwie 3 minuty później Brazylijczyk Wagner Borges podwyższył na 2:1 dla Zawiszy. Niebiesko-czarni zaczęli przeważać na boisku, ale po kilkunastu minutach Wisła znowu pokazała pazur – w 74 minucie wyrównał Paweł Brożek, cztery minuty później na 2:3 strzelił Mariusz Stępiński, a ostateczny wynik w 89 minucie ustalił SemirStilić.
Zawisza Bydgoszcz – Wisła Kraków 2:4