W Bydgoszczy także pojawiają się głosy o potrzebie współpracy z Chojnicami



Przed tygodniem w rozmowie z nami kandydat do Sejmiku Pomorskiego Adam Gogacz mówił o potrzebie współpracy Chojnic z Bydgoszczą. Zgadza się z nim przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy Roman Jasiakiewicz, a radny Stefan Pastuszewski mówi nawet o tym, że to miasto powinno wrócić do naszego województwa.

– Leżymy na granicy województw, stąd też ekonomicznie jesteśmy skazani na bliską współpracę z Bydgoszczą – tłumaczył nam Adam Gogacz Kiedyś wielu mieszkańców Chojnic pracowało w Bydgoszczy. Podróż pomiędzy naszymi miastami koleją jest przede wszystkim bezpieczna. Jeżdżenie każdego dnia samochodem ponad 100 km przy takim stanie dróg wiąże się mimo wszystko z jakimś ryzykiem.

 

– To są więzi, które trwały kilkadziesiąt lat – przyznaje przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy Roman JasiakiewiczPodział, który nastąpił w czasie reformy samorządowej jest sztuczny – z Borowiaków zrobiono Kaszubów – dodaje.

 

Jasiakiewicz przypomina nam, że to Bydgoszcz tworzyła jeszcze nie tak dawno park narodowy w Borach Tucholskich, który swoim zasięgiem dociera do Chojnic.

 

– Te więzy są naturalne, nie tylko z powodu odległości. Występują cały czas więzy między ludzkie chociażby literackie, w których mam okazję uczestniczyć – ocenia radny PiS Stefan PastuszewskiMamy silne związki z Chojnicami i uważam, że powinny wrócić do naszego województwa.