Zarzucają, że samorząd wspiera kandydatów na europosłów



Zdaniem ruchu Nowy Inowrocław władze Inowrocławia wspierają za pieniądze podatników kandydatów Platformy Obywatelskiej – Jana Vincenta Rostowskiego i Elżbietę Piniewską. Ta druga jest żoną jednego z wiceprezydentów.

 

W miniony weekend odbył się w Solankach festyn z okazji 10 lat Polski w Unii Europejskiej. Organizowany był przez OSiR i Kujawskie Centrum Kultury, czyli przez instytucje podległe Urzędowi Miasta – wyjaśnia nam Marcin Wroński z ruchu Nowy Inowrocław – Okazała się, że impreza finansowana z pieniędzy podatników posłużyła również do promocji tych samych kandydatów tj. Jacka Rostowskiego i Elżbiety Piniewskiej. Oprócz publicznych wystąpień na scenie, kandydaci kroili i rozdawali mieszkańcom tort. Jesteśmy ciekawi, dlaczego przez władze miasta faworyzowani są kandydaci tylko jednej partii, z której posłem jest syn prezydenta, a żona wiceprezydenta radną.

 

Oboje kandydatów podczas tej imprezy mieli kroić tort, co zdaniem Wrońskiego wymagało od nich zgodnie z przepisami Unii Europejskiej posiadania ważnych książek z Sanepidu – Wzywamy do publicznego pokazania aktualnych książeczek Sanepidu, ponieważ kroili i rozdawali tort, a więc mieli kontakt bezpośredni w żywnością. W Unii Europejskiej bardzo rygorystyczne są przepisy odnośnie kontaktów ze środkami spożywczymi, a kandydaci nie mieli również rękawiczek ochronnych podczas wykonywanie tych czynności.

 

Z kolei radny opozycji Jacek Olech na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Inowrocławiu zarzucał, że Rostowski i Piniewska podczas wizyty w dniu 16 kwietnia w Inowrocławiu korzystali ze służbowego samochodu prezydenta Ryszarda Brejzy.

 

– Jest to bardzo dziwny zbieg okoliczności, gdy na imprezy organizowane przez miasto przybywają ci sami goście, w tym małżonka jednego z zastępców prezydenta – dziwi się radny Olech.

 

Oczekuje on szczegółowych wyjaśnień odnośnie użyczenia kandydatom na europosłów służbowego samochodu prezydenta i zapowiada w rozmowie z nami, że złoży skargę do komisarza wyborczego w związku z łamaniem zasad przeprowadzania kampanii wyborczej.

Jest to przede wszystkim nieetyczne – tłumaczy Olech.

 

W ubiegłym tygodniu skargę na Rostowskiego złożył komitet wyborczy Ruchu Narodowego, w związku, iż na stronach Urzędu Miasta Bydgoszczy reklamowano sponsorowanie przez kandydata autokaru na mecz w Warszawie, choć jak wynika z przepisów wyborczych, nie wolno czegoś takiego robić kandydatowi.