W opinii Zakładu Ubezpieczeń Społecznych klub WKS Zawisza Bydgoszcz SA źle wyliczał wysokość składek ubezpieczeniowych wobec piłkarzy i oczekuje od klubu rozliczenia się z zaległości. Zawisza się odwołał i sprawa trafiła do sądu.
W czwartek odbyła się pierwsza rozprawa na której zeznawał były piłkarz Szymon Maziarz. Pozostała czwórka wezwanych na rozprawę nie dotarła. Wyrok ma zapaść na początku września. Nie jest to jednak jedyna dotycząca podobnej kwestii rozprawa, łącznie chodzi o 20 piłkarzy.
Nie wiemy obecnie o jakie kwoty chodzi dokładniej. Piłkarze mieli otrzymywać wynagrodzenia z tytułu dwóch umów – normalnej o pracę oraz z umowy ,,o świadczenie usług”. W ten sposób klub płacił niższe składki z tytułu ubezpieczeń społecznych. ZUS ten sposób rozliczenia jednak zakwestionował i wezwał klub do zwrócenia zaległości wraz z odsetkami.