Dla ludzi Kukiza referendum jest najważniejsze



6 września z inicjatywy prezydenta Bronisława Komorowskiego, przy akceptacji Senatu, odbędzie się referendum powszechne w sprawie zmiany ordynacji wyborczej i dalszego finansowania partii politycznych z budżetu. Przedstawiciele bydgoskich struktur zorganizowali dzisiaj referendalną konferencję prasową.

Paraolimpijczyk Mirosław Piesak poinformował, że do organizacji tej konferencji prasowej upoważnił go osobiście Paweł Kukiz. Na chwilę obecną nie ma jednak żadnych struktur opartych hierarchię wokół Pawła Kukiza. Powstają luźne komitety referendalne, których celem jest zachęcanie Polaków do opowiedzenia się za jednomandatowymi okręgami wyborczymi i likwidacją subwencji dla partii politycznych. Za kilka dni ruszyć ma bardziej widoczna kampania referendalna w naszym regionie.

 

Roman Potocki, który pomagał Pawłowi Kukizowi w kampanii wyborczej podziękował posłowi Pawłowi Olszewskiemu z PO, za namawianie w programie TVN24 ,,Kropka nad I” Pawła Kukiza do startu w wyborach prezydenckich oraz prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu, za doprowadzenie do referendum ogólnokrajowego. W jego opinii te dwa działania przysłużą się Polsce, gdyż dobry wynik Pawła Kukiza uruchomił lawinę, która może odmienić Polskę.

 

Na chwilę obecną priorytetem jest to referendum, stąd też przygotowania do październikowych wyborów parlamentarnych stawiane są na dalszy plan. O tym, kto będzie startował na posła ma zdecydować Paweł Kukiz, gdyż muszą być to osoby sprawdzone. Obecny na konferencji Łukasz Pająk z Inowrocławia przyznał, że nikt ruchu referendalnego nie odmówiłby jednak Pawlowi Kukizowi, gdyby ten zaproponował czyjąś kandydaturę.

 

Roman Potocki przyznał jednak, że wokół ruchu Kukiza nawet lokalnie kręcą się osoby, które można by określić podrzuconymi zgniłymi jajami. Jego słowa można rozumieć jako określające osoby z dość bogatą przeszłością polityczną.

 

W sobotę w Lubinie odbyło się liczące kilka tysięcy osób spotkanie z Pawłem Kukizem. Na Dolny Śląsk pojechał także autokar z Bydgoszczy, w którym znaleźli się byli działacze Unii Polityki Realnej czy Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobro.