Na początku czerwca prezydent Rafał Bruski zakończył umowę z Radosławem Osuchem, która obowiązywała od 2011 roku. Zdaniem radnych opozycji w ten sposób miasto potwierdziło, że Osuch wykonał umowę należycie, choć w ich opinii należałoby się sytuacji klubu przyjrzeć bliżej. Dlatego też Komisja Rewizyjna wystąpi o niezależne od ratusza badanie i oczekuje powołania specjalnej komisji.
W czwartek umowę na podstawie której funkcjonował przez ostatnie lata klub WKS Zawisza Bydgoszcz SA badała Komisja Rewizyjna.
-Przeraża mnie to, że umowę wartą prawie 14 mln zł, podsumowuje się na 3/4 strony A4 – nie krył oburzenia przewodniczący komisji Tomasz Rega, zawartością materiałów przygotowanych radnym przez prezydenta.
Z tego podsumowania wynika, że umowa została wykonana należycie, zaś korzyści promocyjne przerosły zakładane oczekiwania. Rega wypomniał, że miasto niezbyt należycie kontrolowało wewnętrzną sytuację spółki i zadowalało się oświadczeniami właściciela, że nie ma żadnych zaległości finansowych, gdy w mediach pojawiały się artykuły o tym, że klub prowadzi postępowanie sądowe z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Ponadto radny dziwił się, że od 2013 roku miasto zrezygnowało z funkcji przewodniczącego rady nadzorczej.
Przedstawiciel prezydenta Wiktor Jakubowski tłumaczył rezygnację z tej funkcji zasadami kultury korporacyjnej, gdzie to stanowisko powinno należeć do większościowego udziałowca. Zdaniem Jakubowskiego pomimo tego, miasto miało możliwość kontrolowania spółki, w postaci zwykłego członka rady nadzorczej.
Firma księgowa
Radny Bogdan Dzakanowski zauważył, że ostatnie sprawozdanie finansowe za rok 2013 (na rok 2014 jeszcze nie zostało upublicznione) przygotowała firma księgowa, która utraciła licencje do świadczenia usług finansowych.
Wiemy skąd zadłużenie w firmie Osucha
Wiele uwagi kilka miesięcy temu budziła kwestia zadłużania spółki WKS Zawisza Bydgoszcz SA w należącej do Radosława Osucha firmie Osuch Sport. Do dnia dzisiejszego nikt nie chciał wyjaśnić dlaczego taka praktyka miała miejsce. Dopiero na Komisji Rewizyjnej padła odpowiedź. Okazało się bowiem, że zgodnie z umową z 2011 roku Radosław Osucha zobowiązał się zapewnić klubowi budżet w wielkości 5 mln zł. Te środki po części pochodziły z dotacji pozyskanej z ratusza, od sponsorów, ze sprzedaży biletów. Osuch dla uzyskania tego wymogu pożyczał także pieniądze klubowi. Zdaniem Jakubowskiego nie były to jednak środki trwałe, gdyż Osuch mógł zażądać w każdej chwili ich zwrotu. Dlatego też w kwietniu 2013 roku podpisano aneks, z którego wynika, że budżet 5 mln musi pochodzić ze środków trwałych.
Bilans pozytywny
Zdaniem Wiktora Jakubowskiego bilans współpracy dla miasta z Radosławem Osuchem jest pozytywny. Radny Łukasz Schreiber pytał, czy prowadzone konflikty z kibicami oraz różnego rodzaju zachowania Osucha nie wpływają negatywnie na wizerunek miasta.
Jakubowski zgodził się z tym, że współwłaściciel klubu jest osobą specyficzną, ale w ostatecznym rozrachunku dla miasta się ta współpraca opłaciła.