Król: Nazywanie likwidacji trzech połączeń dziennie drobnymi turbulencjami nie na miejscu

Za nami 89 posiedzenie Sejmu Rzeczypospolitej na którym dość intensywnie pracowała Komisja Infrastruktury. Z jedynym przedstawicielem naszego województwa w tej komisji, posłem Piotrem Królem, rozmawiamy o skutkach upadku Eurolotu dla bydgoskiego lotniska i o programie budowy dróg ekspresowych.

 

Z punktu widzenia członka Komisji Infrastruktury było to chyba dość intensywne posiedzenie?

Chyba padł rekord pod względem posiedzeń komisji infrastruktury. Przyznam, że było to dość pracowite posiedzenie.

 

Przekonało pana tłumaczenie prezesa LOT Sebastiana Mikosza, dlaczego nie można uruchomić połączeń do Bydgoszczy?

Nie przekonało mnie, co starałem się na bieżąco wyrażać podczas tego posiedzenia. Nazywanie drobnymi turbulencjami likwidacji trzech połączeń dziennie jest dla mnie nieporozumieniem. Część połączeń Eurolotu zostało przejętych przez LOT. Tak samo powinno być w przypadku bydgoskiego lotniska.

 

Od redakcji: Prezes Miklocz tłumaczył na środowym posiedzeniu, że zabrania tego Unia Europejska do 31 grudnia, z powodu udzielenia przewoźnikowi pomocy publicznej – czytaj więcej o sprawie.

 

Jakieś nowe wieści w sprawie Programu Budowy Dróg Krajowych do 2023 roku i drogi ekspresowej S-10?

W tym tygodniu tym tematem się nie zajmowaliśmy. Na następnym najprawdopodobniej w sprawie tego programu budowy dróg odbędzie się spotkanie podkomisji. Wiemy, że termin marcowy wyjazdowego posiedzenia w Bydgoszczy nie zostanie zachowany na marzec i najprawdopodobniej odbędzie się po świętach. Mam nadzieje, że będzie to ostatnie przesunięcie terminu. Na tej komisji będziemy chcieli w sposób szczególny porozmawiać o drogach ekspresowych S-5 i S-10.