Dość emocjonująco wyglądała w poniedziałek dyskusja na Sejmiku na tematy związane z inwestycjami kolejowymi. Bydgoscy radni zarzucali marszałkowi Piotrowi Całbeckiemu, że marginalizuje zachodnią część województwa i nie chce zrewitalizować linii kolejowej nr 356. Całbecki natomiast stwierdził, że inwestycje blokuje PKP i resort infrastruktury. Ministerstwo nie zgadza się jednak z tą opinią.
W poniedziałek radni Roman Jasiakiewicz i Andrzej Walkowiak zarzucali marszałkowi, że dyskryminuje region bydgoski i domagali się uznania rewitalizacji linii kolejowej nr 356 w kierunku Szubina i Kcyni za zadanie priorytetowe z Regionalnego Programu Operacyjnego.
– To larum które niektórzy radni podnoszą, dotyczące 356, to nie ten adres. PLK nie ma siedziby w Toruniu, ani w Bydgoszczy, tylko w Warszawie – odpowiedział radnym marszałek Piotr Całbecki. Dopytywany przez radnego Walkowiaka przyznał – Takie przerzucanie na samorządy najróżniejszych inwestycji nie jest niczym nowym. W takim razie chciałbym zapytać publicznie pana ministra, jakie pieniądze przeznaczył na rewitalizacje tej drogi, aby w ogóle przywrócić ją do użytkowania. Bardzo chętnie spotkałbym się z panem ministrem w tej sprawie, po to, żeby ją wyjaśnić. Tak samo mogę odpisać do pana ministra i muszę, żeby swoimi 40 mld zł na inwestycje kolejowe w najbliższym czasie, znalazła się tak drobna, a ważna dla naszego regionu inwestycja.
Szerzej o poniedziałkowej dyskusji na Sejmiku – Całbecki wyremontowałby linie nr 356, ale chce tego PKP
Rzecznik Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju Piotr Popa informuje nas natomiast, że to władze województwa kujawsko-pomorskiego zdecydowały o tym, że ta inwestycja nie została ujęta w Kontrakcie Terytorialnym, w przeciwieństwie do województwa wielkopolskiego, które inwestuje w swój odcinek linii nr 356 – Rewitalizacja linii kolejowej nr 356 na odcinku Wągrowiec – Gołańcz – granica województwa jest projektem wskazanym przez samorząd województwa wielkopolskiego do realizacji w ramach RPO i ujętym w Kontrakcie Terytorialnym tego województwa. Stąd też projekt ten kończy się na granicy z województwem kujawsko-pomorskim. Natomiast odcinek położony na terenie woj. kujawsko – pomorskiego nie jest postrzegany jako priorytetowy przez samorząd województwa kujawsko – pomorskiego i nie został ujęty w Kontrakcie Terytorialnym.
Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju informuje nas, że lista inwestycji kolejowych nie jest zamknięta, ale konieczne będzie dogadanie się Samorządu Województwa z PKP PLK – Lista projektów RPO umieszczonych w Krajowym Programie Kolejowym do 2023 r. (KPK) nie jest zbiorem zamkniętym. W przypadku pojawienia się możliwości finansowania dodatkowych projektów ze środków RPO, bądź powstania oszczędności na projektach ujętych w KPK, będzie możliwość wprowadzenia dodatkowych zadań do Programu. Ze względu jednak na to, że projekty finansowane będą ze środków RPO, którymi dysponują władze wojewódzkie, typowanie projektów i kolejność ich realizacji musi być przedmiotem konsensusu pomiędzy władzami miejscowymi a PKP PLK S.A., będącej beneficjentem projektów – wyjaśnia Popa.