Zdaniem sekretarza Inowrocławia przepisy prawa nie nakazują publikowania listy kandydatów spełniających wymogi formalne konkursu o pracę. W związku z tym skoro nie jest to wymagane, inowrocławski ratusz nie widzi potrzeby, aby spełnić wniosek radnego Marcina Wrońskiego, który oczekiwał zmiany regulaminu.
Przyczyną interpelacji radnego Marcina Wrońskiego były budzące w ostatnim czasie kontrowersje konkursy na stanowiska. Chodzi m.in. o wybór Naczelnika Wydziału Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej, gdzie opinia publiczna jeszcze przed ogłoszeniem konkursu podawała nazwisko zwycięzcy. Część radnych opozycji mówiła wprost, że mogło dojść do ustawienia konkursu pod daną osobę.
Radny Marcin Wroński chcąc uniknąć takich sytuacji zaproponował na ostatniej sesji Rady Miejskiej, aby nazwiska kandydatów, którzy spełniają wymogi formalne, podawać do publicznej wiadomości za pomocą internetowego Biuletynu Informacji Publicznej oraz na tablicy w Urzędzie Miasta. Wówczas zdaniem radnego mieszkańcy w ramach społecznej kontroli, mogliby faktycznie ocenić, czy wybrano osobę z najlepszymi kompetencjami. Ratusz tę propozycje odrzucił.
Ponadto sekretarz miasta Piotr Strachanowski stwierdza w piśmie do radnego Wrońskiego – osoby biorące udział w naborach organizowanych przez Urząd Miasta Inowrocławia mogą sobie nie życzyć, aby ich nazwiska były wykorzystywane w publicznym obiegu.
Cała treść wyjaśnień sekretarza Strachanowskiego: