Posłowie chcą pokazać stolicy jak ważna jest droga S-10



Przy zjeździe z węzła w Stryszku drogi krajowej nr 10 odbyła się dzisiaj konferencja prasowa Parlamentarnego Zespołu Miłośników Ziemi Bydgoskiej Posłowie ponad podziałami politycznymi zapowiadali walkę, aby kujawsko-pomorskie odcinki drogi S-10 zostały zrealizowane jak najszybciej.

 

– Chcę powiedzieć, że w tej kadencji parokrotnie wspólnie w ramach Zespołu Parlamentarnego Miłośników Ziemi Bydgoskiej podejmować ważne dla regionu sprawy – rozpoczął konferencję prasową poseł Tomasz Latos z Prawa i Sprawiedliwości – Cały czas brakuje połączenia z autostradą A1, choć myślimy docelowo odcinku drogi S-10 na całej długości. Możemy obiecać jedno, to nie było nasze ostatnie spotkanie w sprawie drogi S-10. Będziemy konsekwentnie, tak jak było do tej pory z drogą S-5, będziemy walczyć o S-10.

 

W czwartek Parlamentarny Zespół Miłośników Ziemi Bydgoskiej wystosował do Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju stanowisko, aby drogę S-10 zapisać na listę podstawowa Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023. Pod wspólnym stanowiskiem podpisali się poza posłem Latosem: Grażyna Ciemniak, Iwona Kozłowska, Paweł Olszewski, Krzysztof Brejza, Piotr Król, Bartosz Kownacki, Anna Bańkowska, Łukasz Krupa i Eugeniusz Kłopotek.

 

– Odniosłam wrażenie jakoby przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju, którzy się z nami spotkali, mieli na uwadze całość tej inwestycji, czyli jakby nie brano pod uwagę, że już jedna nitka jest i są węzły – wyjaśniała posłanka Anna Bańkowska z SLD.

 

Według rządowych opracowań budowa odcinka Bydgoszcz – Toruń kosztować ma 1 mld zł, choć zdaniem bydgoskich posłów cena ta będzie niższa, gdyż jedna nitka trasy już powstała, są też wybudowane węzły. Infrastruktura węzłowa wybudowana została też w kierunku na zachód od Bydgoszczy w Nakle, Wyrzysku i Pile.

 

Szansą na przekonanie do tego rządu może być wyjazdowe posiedzenie Komisji Infrastruktury w Bydgoszczy, które po zabiegach posła Piotra Króla z PiS ma się odbyć w Bydgoszczy w marcu. Byłaby to swego rodzaju wizja lokalna dla parlamentarzystów z innych części kraju – Jeżeli teraz na tym etapie nie uda się wprowadzić nam drogi S-10, albo chociażby jego odcinka, do tego planu priorytetowego, to będziemy mieli ten sam problem, jak nie bardziej poważny tak jak to było z drogą S-5. O ile drogi S-5 należy pilnować, realizacji przetargów, to droga S-10 staje się teraz dla Ziemi Bydgoskiej kluczowa.

 

Posłanka Iwona Kozłowska z Platformy Obywatelskiej liczy, że uwagi zgłoszone w ramach konsultacji społecznej, w sprawie S-10, zostaną pozytywnie przez resort infrastruktury rozpatrzone – Teraz 30 dni przed nami w ministerstwie na rozpatrywanie wniosków złożonych w konsultacjach. Miejmy nadzieje, że dla Bydgoszczy będzie opinia pozytywna dla drogi S-10.

 

– Chce podkreślić, że zaangażowały się w to wszystkie opcje polityczne i również Kujawsko-Pomorski Zespół Parlamentarny wystąpił z wnioskiem do ministerstwa, aby S-10 na liście priorytetowej się znalazła. Zatem wszyscy działamy na rzecz tej inwestycji – zaznaczała posłanka Kozłowska.

 

[iframe width=”419″ height=”236″ src=”https://www.youtube.com/embed/cQnHkTbS_iE” frameborder=”0″ allowfullscreen ]