Skąd pieniądze na Młyny Rothera?



W debacie publiczne zaniedbane młyny na Wyspie Młyńskiej goszczą niemal na stałe. Różni społecznicy wspierają się co dokładnie miałoby w nich powstać, SLD oczekuje podjęcia debaty publicznej. Problemem może okazać się jednak finansowanie inwestycji, gdyż Unia Europejska tego typu projektom jest obecnie niechętna.

 

Młyny Rothera obecnie generują koszty związane z ich utrzymaniem. Niszczejący obiekt wymaga podjęcia prac konserwacyjnych, które w najbliższym czasie zamierza sfinansować miasto. Ze środowiska przewodników turystycznych otrzymujemy sygnały, że rewitalizacja młynów powinna być priorytetem, gdyż wpływają one obecnie negatywnie na wizerunek Bydgoszczy. Rewitalizacja będzie jednak dość kosztowna, a później i tak do obiektów będzie trzeba dopłacać. Pojawia się zatem nawet koncepcja oddzielania części młynów pod usługi handlowe.

 

Nie jest tajemnicą, że Bydgoszcz liczy na wsparcie zarówno z Unii Europejskiej, jak i od rządu z budżetu państwa, za pośrednictwem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Obecni w Bydgoszczy przedstawiciele rządu mieli nawet dawać nadzieje. Problemem może jednak okazać się to, że polityka unijna na lata 2014-2020 będzie inna niż w latach wcześniejszych, gdyż UE mniej chętnie zamierza wspierać kulturę. Budowa tego typu centrów kultury i nauki nie przekłada się bowiem na takie korzyści inwestycyjnej jak np. wspieranie rozwoju infrastruktury transportowej.

 

W ubiegłym tygodniu Sejmik przyjął Raport z realizacji Strategii Rozwoju Województwa do 2020 roku, w której zapisano utworzenie w Bydgoszczy – Centrum Edukacji Doświadczalnej – Centrum Nauki o Człowieku w Bydgoszczy. Takie centrum miało powstać w Młynach Rothera. W raporcie tym czytamy, że nie rozpoczęto nawet realizacji tego przedsięwzięcia, gdyż nie ma możliwości sfinansowania go z RPO ani z Kontraktu Terytorialnego. Na identyczną przeszkodę natrafiła koncepcja rozwoju dalszego Centrum Nowoczesności Młyn Wiedzy w Toruniu.

 


Fragment Raportu z realizacji SRW 2020.