Straż Miejska chce uzyskać certyfikat



Komendant Straży Miejskiej Marek Echaust złożył radnym sprawozdanie z działalności z kierowanej przez siebie formacji w 2014 roku. Radni opozycji mieli pewne wątpliwości co do funkcjonowania Straży Miejskiej, ale docenili, że zmiany zmierzają w dobrym kierunku.

Komendant Marek Echaust w sprawozdaniu stwierdził, że spada liczba notowanych wykroczeń, co świadczyć może o poprawiającym się porządku w mieście oraz przedstawił szereg działań profilaktycznych.

 

Komendant poinformował także, że bydgoska Straż Miejska jest zainteresowana wzięciem udziału w rządowym programie certyfikacji. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych chce bowiem wdrożyć program dążący do zmian wizerunkowych tych straży, które nie działają w sposób patologiczny. Na odbywającym się we wtorek posiedzeniu Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego komendant Echaust przyznał, że w Polsce istnieją straże, które zajmują się głównie zarabianiem na fotoradarach. Bydgoska straż chce dążyć do najlepszych, stąd też zainteresowanie tą certyfikacją.

 

– Było referendum po którym podjęliśmy kilka kroków naprawczych. Badania pokazały, że poprawił się wizerunek Straży Miejskiej – odpowiadał na pytania radnych komendant Marek Echaust, który podkreślał, że bydgoska Straż Miejska w porównaniu z innymi miastami nie jest zbyt restrykcyjna w karaniu.

 

– Kultura interwencji wzrasta z roku na rok – stwierdził radny Stefan PastuszewskiGdy tworzyliśmy w Bydgoszczy Straż Miejską, to byliśmy wzorem dla innych samorządów.

 

Radny Pastuszewski wraz z radnym Markiem Gralikiem przedstawili przy tym negatywne przykłady działania bydgoskich strażników.

 

Pytany przez radnych komendant Echaust, czy strażnicy mają minimalne limity dziennego wystawiania mandatów, kategorycznie zaprzeczył.