Zamiast imigrantów z Afryki chcą repatriantów

W czwartek pod Urzędem Wojewódzkim odbyła się pikieta Młodzieży Wszechpolskiej, z udziałem radnego Stefana Pastuszewskiego, przeciwko tzw. kwotom migracyjnym. Organizatorzy złożyli u wojewody apel do ministra spraw zagranicznych Grzegorza Schetyny, aby sprzeciwił się planom Komisji Europejskiej.

Powstała anarchia w krajach Afryki północnej doprowadziła do wielkich migracji, w kierunku Europy południowej. Z powodu prymitywnych form transportu, wiele imigrantów umiera nie dopływając do celu. Ta sytuacja to problem przede wszystkim Włoch i Grecji, dlatego też Komisja Europejska proponuje, aby imigrantów przyjęły inne kraje należące do Unii Europejskiej.

– Apelujemy za pośrednictwem pani wojewody Ewy Mes, do ministra spraw zagranicznych, o sprzeciwienie się planom przyjęcia od 1 do 2 tys. imigrantów – wyjaśniał Michał Nowak, organizator pikiety – Imigrantów, którzy są dla nas obcy kulturowo, którzy się nie asymilują, którzy nie będą chcieli współdziałać ze współobywatelami.

Zamiast imigrantów Młodzież Wszechpolska chce ściągać repatriantów i apeluje do rządu o wsparcie finansowe tego działa. Do Polski mieliby przyjechać Polacy zamieszkujący byłe republiki radzieckie, którzy znaleźli się w obcych państwach: z powodu karnej zsyłki ich przodków lub z powodu zmiany granic po II wojnie światowej..

– Bardzo się cieszę, że o tym mówi młodzież, bo to ona tą Polskę tworzy i będzie tworzyć przez wiele lat – mówił radny dr Stefan Pastuszewski – Gościnność jest wtedy, gdy przyjeżdża gość, prosi o przyjęcie, współpracuje i szanuję kulturę. Pytanie – czy imigranci absolutnie obcy kulturowo, czy oni będą szanować polską kulturę.

{gallery}stories/2015/5/imigranci{/gallery}

Zdaniem radnego przyczyny masowych imigracji z Afryki, to kolonializm krajów europejskich w przeszłości, dlatego koszty tego zjawiska powinny płacić właśnie te kraje. Polska w kolonizowaniu Afryki nie uczestniczyła. Druga przyczyna to wojny, które wywoływane są też niekiedy dla realizacji interesu krajów europejskich.