Zawisza wytrąca z rytmu wicelidera



Zawisza wytrąca z rytmu wicelidera

Bydgoski Zawisza zaczyna się odradzać – co prawda wyjście ze strefy spadkowej od razu nie nastąpi, ale pokonanie wicelidera T-Mobile Ekstraklasy Lecha Poznań, to na pewno jest wyczyn. W szczególności, że została tym samym przerwana pasa Lecha 7 meczów bez porażki.

Wyniku tego meczu nie można nazwać jednak niespodzianką, gdyż przy ulicy Gdańskiej w Bydgoszczy lepsi byli gospodarze. Co prawda duży wpływ na wynik miała czerwona kartka zawodnika poznańskiego klubu z 25 minuty – Arnauda Sutchuina-Djourna, która była karą za będący recydywą faul w środku pola. Zawodnik ukarany został jednak słusznie.

 

Wykorzystał to Zawisza, który zaczął w meczu przeważać i w 33 minucie po akcji ze stałego fragmentu gry zdobył prowadzenie. Alarinho dośrodkował z rzutu rożnego, a do piłki idealnie wyskoczył głową Josip Bariśić, który umieścił piłkę w bramce.

 

Lech konkretne akcje zaczął stwarzać dopiero w ostatnich minutach gry, ale bardzo przytomnie w bramce gospodarzy interweniował Grzegorz Sandomierski. Zmasowane ataki gości sprawiły, że piłkarze Zawiszy mieli szansę na podwyższenie prowadzenia z kontrataku. Więcej bramek już jednak nie wpadło.

 

Zawisza Bydgoszcz – Lecha Poznań 1:0

 

Dla Zawiszy był to 5 mecz bez straty bramki, co jest najwyższą tego typu passą w T-Mobile Ekstraklasie. Bydgoski zespół nadal zamyka tabelę ligową ze stratą do przedostatniego Ruchu Chorzów 4 punktów. Chorzowanie w poniedziałek zmierzą się w Bełchatowie z GKS-em, zatem ta przewaga może się poprowadzić. Do końca rundy zasadniczej pozostało 6 kolejek, następnie liczba punktów wszystkich zespołów będzie podzielona przez dwa i w kolejnych 6 kolejkach zespoły będą rywalizować ze sobą w dwóch grupach – mistrzowskiej i spadkowej. Przed Zawiszą zatem jeszcze długa walka o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.