Przez 7 lat był prezydentem Bydgoszczy, jego służbę miastu przerwała śmierć, z rąk barbarzyńców, którzy najechali gród nad Brdą jesienią 1939 roku. Leona Barciszewskiego śmiało możemy wpisywać do grona najwybitniejszych bydgoszczan.
Leon Barciszewski urodził się 10 maja 1883 roku we wsi Tulka, w dzisiejszej gminie Kleszewo pod Poznaniem. Postawy patriotyczne nie były mu obce już od najmłodszych lat – naukę w gimnazjum Marii Magdaleny w Poznaniu przerwało jego dyscyplinarne wyrzucenie, z powodu propagowania postawy miłości do polskości. Zawody ślusarza uczył się w Berlinie, gdzie również działał w organizacjach polonijnych. Pełnił m.in. funkcję prezesa Związku Towarzystw Polskich w Berlinie. Swoją działalność na rzecz Polski kontynuował również w okresie I wojny światowej, z krótką przerwą, gdy został zmobilizowany do wojska.
Po wojnie, gdy w Wielkopolsce wybuchło powstanie, pełnił funkcję zastępcy Konsula Generalnego w Berlinie, gdzie zabiegał o polskie interesy. Z rozkazu polskich władz zorganizował polski konsulat w Essen, gdzie studiował funkcjonowanie samorządów lokalnych, co przyda się mu później podczas kariery samorządowca.
W roku 1922 zabiegał o funkcję prezydenta Bydgoszczy. Przegrał jednak jednym głosem z Bernardem Śliwińskim. Dwa lata później wybrano go na burmistrza Gniezna. Dał się poznać jako dobry gospodarz, miał duże zasługi dla rozwoju gospodarki komunalnej.
22 września 1932 roku Rada Miejska wybrała go na prezydenta Bydgoszczy. Funkcję tę miał pełnić przez 12-letnią kadencję. Rozpoczynał w okresie kryzysu gospodarczego, ale dość szybko doceniono jego skuteczność w zwalczaniu bezrobocia i rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Za jego kadencji zrealizowano szereg inwestycji, część z nich jak Szpital Miejski czy elektrownia na Jachcicach służą nam do dzisiaj. Dokonała się również rozbudowa rzeźni i gazowni.
Sprzeciwiał się marginalizowaniu pozycji Bydgoszczy przez Poznań. Był jednym z orędowników wyłączenia Bydgoszczy z województwa poznańskiego do województwa pomorskiego. Tego dzieła udało się dokonać w kwietniu 1938 roku, choć skutków tej decyzji miasto nie zdążyło odczuć, z powodu wybuchu II wojny światowej, która przerwała również przedwcześnie kadencję Barciszewskiego.
3 września 1939 po naradzie prezydentów we Włocławku, którą zwołał wojewoda pomorski, został ewakuowany do Warszawy, a następnie udał się do Lwowa. Informacje o mordowaniu ludności polskiej w Bydgoszczy nim wstrząsnęły i skłoniły go do powrotu nad Brdę. Chciał być w tych trudnych chwilach okupacji hitlerowskiej z mieszkańcami. Przybył 9 października do Bydgoszczy i po dwóch godzinach został aresztowany przez gestapo. Niemcy zarzucali mu, że jego bierność była przyczyną rzekomych rozruchów antyniemieckich w dniach 3 i 4 września (tak głosiła propaganda Goebelsa). 11 listopada 1939 roku został rozstrzelany.