Bydgoskich samorządowców nie interesuje gdzie gra Zawisza

Na wrześniowej sesji Rada Miasta Bydgoszczy przy aprobacie zastępcy prezydenta Marii Wasiak uzgodniła, iż należy powołać zespół, który wypracuje porozumienie dotyczące odbudowy piłki nożnej na Zawiszy. Przede wszystkim chodziło o to, aby umożliwić bydgoskiemu klubowi rozgrywanie meczów w roli gospodarza na terenie Miasta Bydgoszczy. Obecnie Zawisza korzysta bowiem ze stadionu w Potulicach, w powiecie nakielskim. Minęły dwa miesiące i zespół nie był wstanie nawet się zawiązać.

Na tej samej sesji koalicja PO – SLD Lewica Razem odrzuciła projekt stanowiska zaproponowany przez PiS, który miał zobowiązać prezydenta do udostępnienia miejskiego obiektu Stowarzyszeniu Piłkarskiemu ,,Zawisza”. Uznano bowiem, że lepszym rozwiązaniem będzie podjęcie mediacji przez Radę Miasta Bydgoszczy.

 

Powyższe ustalenia okazały się jednak fikcją, bowiem upłynęły już dwa miesiące, a zespół formalnie nawet się nie zawiązał. Przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy nie zawiązał zespołu, gdyż nie udało mu się porozumieć z prezydentem Rafałem Bruskim. Prezydent odpowiadając natomiast na interpelacje radnych umywa ręce twierdząc, że powołanie zespołu nie wyszło z jego inicjatywy.

 

Po rundzie jesiennej piłkarski Zawisza jest wiceliderem B-klasy.