Kamera nie działała bo trafił piorun



Fot: Bartosz Bieliński

Prawie 50 tys. złotych kosztowała nas naprawa uszkodzonych kamer poprzez jedno z lipcowych wyładowań atmosferycznych. 28 sierpnia w okolicach Rybiego Rynku doszło do przepychanek z policją. Monitoring miejski niestety w tym miejscu nie działał i nie pomoże wyjaśnić do czego tam naprawdę doszło.

W dniu 28 sierpnia miała miejsce prezentacja zorganizowana przez kibiców Zawiszy Bydgoszcz. Zanim rozpoczęła się ona bezpośrednio w amfiteatrze Opery Nova, doszło do małych przepychanek z policjantami. Widzący zdarzenie radni sugerowali, iż policjanci zachowywali się prowokacyjnie, stąd też chcieli uzyskać nagranie z monitoringu. Dowiedzieli się, iż kamera na Rybim Rynku tego dnia nie działała.

 

Na październikowej sesji Rady Miasta radny Jarosław Wenderlich złożył interpelacje, w której pytał o stan miejskiego monitoringu, którego celem jest zapewnienie mieszkańcom bezpieczeństwa.

 

Z informacji jakie uzyskał wynika, że 27 lipca podczas burzy uszkodzonych zostało 9 punktów miejskiego monitoringu w rejonie Starego Miasta. Najbardziej ucierpiała kamera na Rybim Rynku i konieczny był zakup nowej kamery. Procedury związane z zamówieniami publicznymi sprawiły, iż w ciągu miesiąca, do 28 sierpnia, nie wymieniono kamery w tym miejscu. Koszt usunięcia skutków burzy z 27 lipca ratusz oszacował na 46,3 tys. zł.