MON wierzy w kompromis z bydgoskim lotniskiem

Najprawdopodobniej Port Lotniczy Bydgoszcz skieruje przeciwko wojsku pozew. Prezes Tomasz Moraczewski uważa bowiem, że wojsko powinno partycypować w kosztach utrzymania lotniska, z którego korzystają Wojskowe Zakłady Lotnicze. Wiceminister Bartosz Kownacki wyraża chęć partycypacji – spór dotyczy jednak już wysokości rocznej dopłaty do funkcjonowania bydgoskiego lotniska.

Na początku kwietnia Port Lotniczy Bydgoszcz gościł dwie komisje merytoryczne Rady Miasta Bydgoszczy. Posiedzenie wyjazdowe było okazją do rozmów o potrzebach lotniska. Prezes Tomasz Moraczewski stwierdził, że liczy co prawda na partycypację wojska w kosztach utrzymania portu, ale nic nie wspominał, że mamy do czynienia wręcz z konfliktem ze stroną wojskową, którym za chwilę może zająć się sąd. Wielkie zdziwienie pojawiło się, gdy kilka tygodni później problem nakreślił poseł Paweł Skutecki na konferencji prasowej.

 

– Sprawa najprawdopodobniej będzie skierowana na drogę sądową – poinformował nas przed kilkoma dniami, skarbnik Bydgoszcz Piotr Tomaszewski, reprezentant miasta w Radzie Nadzorczej PLB – Dotyczy ona dość sporych kwot – dodaje.

 

O powstałym problemie rozmawialiśmy również z wiceministrem obrony narodowej Bartoszem Kownackim – Przyglądałem się tej sprawie, jestem zawsze całym sercem za tym, aby pomóc Bydgoszczy, ale każde przedsięwzięcie musi być racjonalne ekonomicznie. Ministerstwo Obrony Narodowej nie może podejmować decyzji, które naraziłoby je na odpowiedzialność przed organami kontroli finansowej, czy Najwyższą Izbą Kontroli, już nie mówię o poważniejszej odpowiedzialności. W związku z tym każdy wydatek musi być uzasadniony i racjonalny.

 

Zdaniem Kownackiego oczekiwania PLB są przeszacowane kilkukrotnie – Oczekiwania Portu Lotniczego Bydgoszczy były znacznie większe od możliwości które daje MON. To co jest wyznacznikiem z naszego punktu widzenia, czyli to co by się stało gdyby portu lotniczego w Bydgoszczy nie było – Ministerstwo Obrony Narodowej musiałoby wówczas ponosić koszty, dlatego tutaj jesteśmy wstanie pomagać. Byłyby to koszty jednak nie tak wysokie jak wyliczył sobie Port Lotniczy Bydgoszcz, te koszty byłyby znacznie mniejsze.

 

Kownacki liczy, że uda się dojść stroną do porozumienia. W przeciwnym wypadku nie widzi nic złego w tym, że rozstrzygnięcie musiałby wydać sąd.