O linie kolejową nr 356 może czekać nas bój przed Komisją Europejską



Teoretycznie linia kolejowa łącząca Bydgoszcz z Szubinem i Kcynią może być zrewitalizowana z Regionalnego Programu Operacyjnego. Po wielu uwagach zgłaszanych przez mieszkańców Bydgoszczy i powiatu nakielskiego Urząd Marszałkowski można powiedzieć, że się ugiął i zapisał taką ewentualność w Planie Spójności Komunikacyjnej Drogowej i Kolejowej. W praktyce szansę na realizację tej inwestycji wydają się cały czas małe.

Urząd Miasta Bydgoszczy ocenia, iż niska pozycja w rankingu linii kolejowych przebiegających przez powiat nakielski (356 i 281 Nakło – Kcynia), sprawia iż szansę na zmieszczenie się w puli środków dostępnych na kolej z RPO jest wręcz nikła. Urząd Marszałkowski przyjął bowiem kryteria, które od samego początku stawiały linie kolejowe po których nie jeżdżą obecnie pociągi na znacznie gorszej pozycji.

 

Rewitalizacja linii kolejowej nr 356, podobnie jak 209 (Bydgoszcz – Chełmża przez dzielnice Fordon) była wstępnie zapisana w Regionalnym Programie Operacyjnym, który w grudniu 2014 roku przyjęła Komisja Europejska. Była to wersja dopiero 7.0 tego dokumentu, gdyż Bruksela wielokrotnie zmuszała Toruń do nakładania poprawek. Na drodze tych poprawek opisano linie nr 356. Dzisiaj widzimy zabiegu Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu w kierunku takim, aby z tego zobowiązania wobec Komisji Europejskiej się nie wywiązać.

 

W tym roku stanowisko do Komisji Europejskiej w tej sprawie skierowała już Rada Miasta Bydgoszczy. Bydgoski samorząd również problem naświetlił wystąpieniem do Ministerstwa Rozwoju, które nadzoruje wydatkowanie funduszy unijnych w Polsce. Spodziewać się możemy kolejnych działań na szczeblu europejskim, zainteresowanie pomocą rozwiązania problemu wyraził również europoseł Kosma Złotowski. Organizacje społeczne kroki na szczeblu europejskim rozważały już kilka miesięcy temu, wówczas jednak zdecydowano się odczekać do czasu zakończenia prac nad Planem Spójności Komunikacyjnej Drogowej i Kolejowej. Teoretycznie ten dokument nie został jeszcze ostatecznie zatwierdzony przez Zarząd Województwa, ale brak dobrej woli dla linii kolejowej nr 356 jest nad wyraz widoczny.