Bardziej precyzyjnie mówiąc przyczyną zalania Placu Kościeleckich była nisko wydajna kanalizacja deszczowa. W niedzielę padało bowiem przez większość dnia, ale opady nie były w żaden sposób specjalnie intensywne.
Według prezesa miejskich wodociągów Stanisława Drzewieckiego popełniono błędy przed II wojną światową przy planowaniu przy szacowaniu wielkości opadów. Dlatego w większości miast system odprowadzający opady z ulic jest niewydajny. Z tym problemem boryka się również Bydgoszcz, czego świadkami byliśmy dzisiaj na Placu Kościeleckich.
Miejskie Wodociągi i Kanalizacja przygotowują się do inwestycji wartej ok. 216,5 mln zł, która ma rozwiązać problem niewydajnej kanalizacji deszczowej. Wodociągi liczą na dofinansowanie projektu z Unii Europejskiej.