Jutro na Placu Wolności o godzinie 14:00 odbędzie się manifestacja Komitetu Obrony Demokracji przeciwko decyzjom rządu wobec mediów publicznych. Wcześniej ma się rozpocząć kontrmanifestacja organizowana przez radnego Krystiana Frelichowskiego, który ma swoją teorię na temat wyboru miejsca manifestowania przez KOD.
W internecie krąży nagranie, na którym radny Krystian Frelichowski, narażony na padający śnieg, zaprasza na kontrmanifestacje – 7 listopada 1945 roku kiedy to panowanie nad naszym grodem przejęli sowieci zbudowano obelisk, który stoi za moimi plecami. Zwieńczony był wówczas czerwoną gwiazdą, jako symbol nowej okupacji – opisuje Plac Wolności, po czym swoje słowa kieruje już pod adresem organizatorów manifestacji KOD – Chyba nieprzypadkowo, to miejsce upodobali sobie działacze, politycy Platformy Obywatelskiej i pewna gazeta, która od wielu lat krytykuje wszystko co polskie.
– Zbierają się po to, aby zablokować reformy w telewizji publicznej, chcą by telewizja publiczna dalej kłamała, by dalej odbywały się w niej seanse nienawiści – opisuje dalej.
Radny uderzając w symbolikę Placu Wolności, przy okazji rykoszetem strzelił również w swoich kolegów partyjnych, którzy chętnie uczestniczą w uroczystościach odbywających się na Placu Wolności, pod pomnikiem symbolizującym przede wszystkim powrót Bydgoszczy do Polski po latach zaborów. Bydgoszczanie świętują w tym miejscu Święto Niepodległości 11 listopada, zakończenie II wojny światowej, za kilkanaście dni zbierzemy się tam też, aby 20 stycznia uczcić powrót Bydgoszczy do Macierzy. Wśród uczestników zgromadzeń znajdują się posłowie i radni PiS.
Zachowanie radnego Frelichowskiego niezbyt podoba się jego partyjnym kolegom, gdyż jak słyszę – będący miernym radnym szuka rozgłosu w sposób uderzający w wizerunek lokalnego PiS. Ostatnia kontrmanifestacja organizowana przez Frelichowskiego, była około pięć razy mniej liczba od manifestacji antyrządowej Komitetu Obrony Demokracji.