Uniwersytet Medyczny leży w zamrażarce



Mijają już niespełna dwa miesiące od naszej ostatniej publikacji, na temat prac w Sejmie, dotyczących inicjatywy obywatelskiej utworzenia Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy. Na początku sierpnia pisaliśmy o tym, że nieujęcie rozpatrzenia tego projektu w planach pracy dwóch merytorycznych komisji, sprawi, iż należy liczyć się z małymi szansami zaopiniowania tego projektu jeszcze w tym roku. Wówczas podważano naszą publikację.

 

Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy, który poparło około 160 tys. obywateli, miało miejsce w kwietniu. Uznano wówczas, że trafi on do dalszych prac w Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz osobno do Komisji Zdrowia. Na tym prace nad projektem właściwie się zakończyły, bowiem żadna z tych komisji nie znalazła czasu, aby pochylić się nad projektem.

 

W lipcu, zgodnie ze sejmowym zwyczajem pracy, członkowie wszystkich komisji ustalali plany pracy na drugie półrocze 2016 rok, czyli okres od sierpnia do grudnia. Zarówno w planie pracy komisji odpowiedzialnej za edukacje oraz komisji zdrowia, nie ujęto zaopiniowania obywatelskiego projektu ustawy. Co jednak może dziwić, bydgoscy posłowie przy ustalaniu planów pracy, nie złożyli nawet propozycji rozpatrzenia inicjatywy utworzenia Uniwersytetu Medycznego. W posiedzeniu Komisji Zdrowia uczestniczyli posłowie – Tomasz Latos (wiceprzewodniczący), Zbigniew Pawłowicz i Paweł Skutecki. Dodatkowo Skutecki jest też członkiem Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży.