28 czerwca 1919 to data niedoceniona



Dzisiaj przypada dokładnie 98-rocznica podpisania pod Paryżem Traktatu Wersalskiego, dokumentu na mocy którego Bydgoszcz kilka miesięcy później stała się ponownie polskim miastem. Dla uczczenia tej daty pod pomnikiem Ignacego Jana Paderewskiego odbyły się dzisiaj uroczystości zorganizowane przez radnego wojewódzkiego Michała Krzemkowskiego.

 

Nigdy, jak w owej sali, nie odczuwało się historycznej powagi chwili, dla nas, Polaków, poważniejszej niż dla kogokolwiek. Na stole leżał tekst traktatu, który Niemcy mają podpisać, traktatu, który uznaje niepodległe państwo polskie, mocą którego Niemcy zwracają Polsce nie wszystko wprawdzie, co jej zagarnęli w przeszłości, ale prawie wszystko to, czego nie zdołali zniemczyć. () W ciągu swego wiekowego zmagania się z zachodnim sąsiadem nie miała Polska takiej chwili od Kazimierza Jagiellończyka – tak podpisanie Traktatu Wersalskiego opisał w swojej książce ,,Polityka polska i odbudowa państwa” Roman Dmowski, który obok Ignacego Jana Paderewskiego swoim podpisem ratyfikował ten dokument.

 

– Bardzo ważnym aktem prawa międzynarodowego, który przypieczętował powrót Polski na mapę Europy i świata, a jednocześnie przywracał jej utracone ziemie: Wielkopolskę, Pomorze i Śląsk – mówił o znaczeniu tego dokumentu radny wojewódzki Michał Krzemkowski – Jest to data, która symbolizuje niedocenioną formę polityki, która nie odwołuje się do oręża zbrojnego, do rycerskości, do walki z bronią w ręku, ale odwołuje się do innej walki – polegającej na sztuce dyplomacji, na sztuce używania mądrości, argumentów rzeczowych, na zdolnościach negocjacyjnych.

 

Dzisiaj szczególną uwagę poświęcono jednak Ignacemu Janowi Paderewskiemu, światowej klasy pianiście, z którym liczył się w miarę przychylny Polsce prezydent Stanów Zjednoczonych Woodrow Wilson. Paderewski jest patronem m.in. Filharmonii Pomorskiej i Portu Lotniczego Bydgoszcz.

 

Krzemkowski przypomniał również, iż to dzięki pracy Komitetu Narodowego Dmowskiego, Polska znalazła się w obozie zwycięzców I wojny światowej, na zachodzie znanej bardziej jako ,,wielka wojna” – Trzeba sobie powiedzieć, że to Błękitna Armia, która powstała przy pomocy umiejętności dyplomatycznych Romana Dmowskiego, była zalążkiem odradzającego się wojska polskiego.

 

Traktat nie był idealny

W drugiej części obchodów w auli UKW przy ulicy Poniatowskiego odbył się wykład dr Moniki Opiołek-Cegiełki – To głównie Amerykanie zdecydowali o warunkach pokoju – podkreślała zasługi Paderewskiego – Był on geniuszem muzycznym, stąd też był człowiekiem, z którym prezydent Wilson chciał się spotkać.

 

Przypomniała ona, iż już w styczniu 1918 roku prezydent Wilson w swoim orędziu wprost wskazywał za jeden z punktów zbudowania sprawiedliwszego świata – stworzenie niepodległego państwa polskiego z dostępem do morza.

 

Ignacy Jan Paderewski po podpisaniu traktatu

 

W jej opinii Traktat Wersalski nie był dokumentem mogącym budować europejski pokój na przyszłość – Słabość traktatu wynika z tego, że obaj panowie mieli zupełnie inne podejście do spraw kontynentu – wyjaśniała Opiołek-Cegiełka. Mowa tutaj o politykach francuskich i brytyjskich. Silna Polska była w interesie Francji, która chciała maksymalnie osłabić Niemcy, Brytyjczycy nie byli jednak zainteresowani słabymi Niemcami, gdyż obawiali się dominacji kontynentalnej Francji.

 

– Pokój wersalski przetrwał zaledwie dwie dekady – podsumowała wykładowczyni. Szerzej o wykładzie napiszemy w piątek na Portalu Kujawskim.

 

[iframe width=”419″ height=”236″ src=”https://www.youtube.com/embed/kIz6gfPE3pQ” frameborder=”0″ allowfullscreen ]