Z najnowszego badania opinii publicznej opracowanego na zlecenie Parlamentu Europejskiego (Eurobarometr) wynika, że Polacy są jednym z najbardziej euroentuzjastycznych narodów, odsetek popierających integracje w naszym kraju jest większy od średniej unijnej. Tak dobre notowania Unii Europejskiej w Polsce mogą popsuć politycy, którzy stawiają wobec Polski dość absurdalne zarzuty.
Rząd Polski nie miał w ostatnim czasie najlepszych notowań w Brukseli i Strasburgu, ale ostatnie zarzuty płynące z Komisji Europejskiej mogą wydać się wręcz absurdalne. Chodzi o wiek emerytalny. Zgodnie z polskim prawem mężczyźni mogą przechodzić na emeryturę w wieku 65 lat zaś kobiety w wieku 60 lat. Rząd Prawa i Sprawiedliwości cofnął obowiązujące przez kilka lat regulacje o wieku emerytalnym dla obu płci, który wynosić miał 67 lat.
To nie podoba się Komisji Europejskiej, a bezpośrednio komisarz Verze Jourovej, w której w piśmie skierowanym do polskiego Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej wskazuje, że obowiązujące w naszym kraju regulacje mogą być niezgodne z prawem unijnym. Naruszeniem może być przede wszystkim zróżnicowanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, co prowadzić może do dyskryminacji płci.
Zobaczymy jak sprawa potoczy się dalej, Polakom może być jednak ciężko wytłumaczyć obawy komisarz Jourovej w zakresie dyskryminacji płci z powodu możliwości przechodzenia przez kobiety na wcześniejszą emeryturę. Szybciej spodziewać możemy się spadku nastrojów euroentuzjastycznych w naszym kraju. Na dwa lata przed wyborami do Parlamentu Europejskiego obecność Polski w UE popiera ponad 70% badanych, gdy średnia dla wszystkich państw członkowskich wynosi zaledwie 57%.