Aleksander Doba ma dość oceanów i poleca kajakarstwo na Brdzie

Niespełna dwa tygodnie temu zakończył swoją 110 dniową wyprawę kajakiem przez Ocean Atlantycki, nie mogło go jednak zabraknąć w sobotę nad Zalewem Koronowskim, gdzie zarażał wszystkich, których spotkał pozytywną energią. Mowa o Aleksandrze Dobie. W ten weekend Pieczyska w gminie Koronowo stały się stolicą polskiego kajakarstwa.

Aleksander Doba kilka dni temu skończył 71 lat. Może być trudno uwierzyć, że w ostatnich latach przepłynął on trzykrotnie Ocean Atlantycki, dokonując tego jako pierwszy na świecie. Nad Zalewem Koronowskim ciężko było mu dojść nawet do toalety albo coś zjeść, bowiem niemalże na każdym kroku zaczepiali go fani. ,,Olo” jak lubią go niektórzy nazywać, zaś nikomu nie odmawiał odpowiedzi na pytania czy zrobienia sobie pamiątkowego zdjęcia.

 

– Jestem bardzo zadowolony, że udało mi się zakończyć tą odyseję oceaniczną trzyetapową i mam dosyć pływania oceanicznego – wyjaśnia nasz wielki mistrz, Aleksander Doba – Będę się udzielał na polskich rzekach. Dałem się zaprosić do Pieczysk niedaleko Bydgoszczy, aby spotkać spotkać z kajakarzami i kajarkami, którzy biorą udział w Kayakmani. Wspaniała impreza.

 

Nad Zalewem Koronowskim w soboty odbywały się zawody w różnych kategoriach. Kayakmania dawała okazję gościom z całej Polski rywalizować na malowniczym akwenie. Niosło to również promocję Zalewu Koronowskiego, stąd też władze Koronowa po cichu liczą, że obchody Międzynarodowego Dnia Kajakarza będą się odbywać w Pieczyskach już co roku, w połowie września. Zorganizowano również pokazowe wyścigi smoczych łodzi, który okazał się okazjom do rywalizacji pomiędzy spółkami zbrojeniowymi Nitro-Chem i Belna czy mieszkańcami Koronowa i Bydgoszczy. Tym drugim osobiście kibicował prezydent Rafał Bruski.

 

 

 

– Wspaniałe polskie rzeki dzikie. Niedaleko mamy chociażby Brdę – ocenia Aleksander Doba, który jak już wcześniej napisałem, zamierza skupić się na promowaniu polskich szlaków wodnych – Jak mnie pytają o wspaniałe rzeki polskie, to mam taką piątkę rzek do polecania nizinnych: Draba, Brda, Wda, Krutynia i Czarna Hańcza.

 

Polskie środowisko kajakarskie ciesząc się z obecności Doby, nie zapomniało, że obchodził kilka dni temu urodziny. Dlatego też wieczorem nie mogło zabraknąć tortu oraz prezentu. Był nim obraz autorstwa byłego kajakarza sportowego Romana Puchowskiego przedstawiający bydgoski Zaułek. Malarz wręczył go wielkiemu mistrzowi osobiście.

 

Po części sportowej rozpoczął się koncert młodego artysty, a można powiedzieć nawet wschodzącej gwiazdy polskiej sceny muzycznej, bowiem słuchając radia trudno nie natknąć się na piosenki Mateusza Ziółko.

 

W ramach Kayakmanii zorganizowano również kwestę oraz licytację dla poszkodowanych w wyniku nawałnic mieszkańców gminy Koronowo. O tej inicjatywie szerzej napiszemy wkrótce.

 

[iframe width=”419″ height=”236″ src=”https://www.youtube.com/embed/0mzPqNyaLDw” frameborder=”0″ allowfullscreen ]