Powyższe pytanie pojawia się nie pierwszy raz, w tym wypadku jednak sprawę w nieco innym położeniu może położyć sytuacja. Dokładniej chodzi o dwie inwestycje infrastrukturalne – pierwszą z nich będzie budowa drogi ekspresowej S-5, drugą natomiast przygotowywana modernizacja linii kolejowej nr 201 z Maksymilianowa do okolic Gdyni.
Na południe od Koronowa przebiegać będzie odcinek drogi ekspresowej S-5 Tryszczyn – Aleksandrowo. Do jego budowy konieczne będzie dostarczenie ton materiałów budowlanych. Kolej może okazać się zatem dość atrakcyjną formą na dowiezienie ich, na odległość kilku kilometrów od placu budowy. Być może również linie kolejowe nr 281 i 356 w powiecie nakielskim znajdą swoje zastosowanie, dla wykonawców robót na odcinkach w okolicach Szubina.
Modernizacja linii kolejowej nr 201 będzie natomiast ważną inwestycją z perspektywy rozwoju korytarza TEN-T Bałtyk – Adriatyk. Na tej linii oprócz pociągów towarowych, występuje również nie tak małe obciążenie szynobusów. Stąd też po rozpoczęciu prac remontowych może dojść do ograniczenia przepustowości linii, a nawet na pewne okresy jej całkowitego zamknięcia. Oznaczać będzie to duży problem dla osób, które koleją dojeżdżają do Bydgoszczy z Tucholi oraz powiatu świeckiego. Jak pokazuje obciążenie pociągów Arrivy, takich osób jest dość dużo. Wówczas będzie trzeba uruchomić komunikację zastępczą autobusową, być może również powstaną objazdy kolejowe.
Można zatem się zastanowić nad wykorzystaniem linii kolejowej nr 241 z Koronowa do Tucholi oraz zastosowaniem komunikacji łączonej (autobus+ szynobus). Z Bydgoszczy lub Maksymilianowa (rozwiązanie warte przeanalizowania w godzinach szczytu) dowożono by autobusem pasażerów na dworzec kolejowy w Koronowie. Stąd część jechałaby dalej autobusem w kierunku Serocka i powiatu świeckiego, druga część zaś wsiadałaby pociąg do Tucholi.
Zdaniem Rafała Wąsowicza ze Stowarzyszenia Szczęśliwa Dolina w Koronowie, który zabiega od wielu lat o przywrócenie połączeń kolejowych z Koronowa, byłby to dobry pomysł. Potrzebna jest tylko dobra wola dla jego realizacji.
Według wyliczeń Wąsowicza przejazd pociągiem z Koronowa do Tucholi trwałby nieco ponad godzinę. Najpierw trzeba jednak naprawić ubytki w torowisku, spowodowane działalnością złodziei torów. W tej sprawie w ostatnim czasie padła jednak deklaracja PKP PLK, że nastąpi to dość szybko.