Dzisiaj przypada 71 rocznica wyzwolenia Bydgoszczy spod okupacji hitlerowskiej. Tradycyjnie jak co roku odbyły się na cmentarzu przy parafii pw. Józefa Rzemieślnika uroczystości miejskie. W ostatnich latach ta uroczystość wywołuje jednak coraz większe kontrowersje, bowiem coraz bardziej akcentuję się, że żołnierze radzieccy nie nieśli wyzwolenia, tylko nową okupacje.
O ocenę historyczną dzisiejszej daty poprosiliśmy dr Marka Szymaniaka z Instytutu Pamięci Narodowej – 24 stycznia 1945 r. to data wejścia do Bydgoszczy Armii Czerwonej realizującej stalinowski plan podboju Polski. Zakończenie okupacji niemieckiej w mieście oznaczało jednocześnie początek zaprowadzania w Bydgoszczy komunistycznej dyktatury. Świętowanie daty tego wydarzenia to wyraz braku szacunku dla najświętszej polskiej wartości jaką jest Niepodległość Rzeczpospolitej.
Dzisiaj raczej nikt nie ma wątpliwości, że po tzw. wyzwoleniu terenów Polski przez wojska radzieckie, nasz kraj nie był w pełni suwerenny. Zatem uroczystości z dnia 24 stycznia mogą budzić kontrowersje. Tego dnia składany jest przede wszystkim hołd polskim żołnierzom, którzy składając ofiarę własnej krwi w większości liczyli, że robią to dla niepodległej Polski. Nie do końca zdawali sobie bowiem oni sprawy o tym jaką przyszłość Polsce ustalili politycy na najwyższym szczeblu. Podczas uroczystości w 2012 roku ówczesny zastępca prezydenta Jan Szopiński mówił – Dzisiaj oddajemy też hołd żołnierzom radzieckim którzy z linią frontu dotarli do Bydgoszczy i walczyli nie w myśl polityki ale sumienie kilka tysięcy kilometrów od domu wykonywali rozkazy. Na wschód od Polski żyje tysiące rodzin którzy utracili w Polsce swoich synów i mężów.
Warto się jednak zastanowić, czy dobrze oddaje rzeczywistość zwrot ,,wyzwolenie” i czy nie buduje on krzywdy historycznej. Być może również nawiązanie do wkroczenia Armii Czerwonej to również niefortunna data. Czekamy na Państwa opinie w komentarzach oraz mailowo – redakcja@portalkujawski.pl
