Dla nas Polaków oczywiste jest to, że 17 września 1939 roku Związek Radziecki dokonał agresję na Polskę bez wypowiedzenia wojny. Odtajnione zapisy paktu Ribbentrop-Mołotow dobitnie pokazują, że tą agresję Stalin uzgodnił już w sierpniu z Hitlerem. Do dzisiaj jednak rosyjska dyplomacja utrzymuje, że było to wtargnięcie w obronie ludności cywilnej po destabilizacji sytuacji w Polsce objętej wojną obroną przeciwko III Rzeszy.
To co dla nas w Polsce jest oczywiste i jednoznaczne, niekoniecznie musi być już takie dla społeczności międzynarodowej. Dlatego ważnym dziełem może być opublikowany w piątek przez Instytut Pamięci Narodowej krótki film pt. ,,Niezwyciężeni”, dostępny również w anglojęzycznej wersji pt. ,,The Unconquered”. Pisaliśmy o tej inicjatywie – IPN stworzył spot mający promować polską historię
Dzisiaj w Bydgoszczy odbyły się oficjalne uroczystości rocznicowe, które rozpoczęła uroczysta Msza Święta w Katedrze. Zanim jednak bp. Jan Tyrawa rozpoczął jej sprawowanie, chór odśpiewał Hymn Sybiraków, pieśń dla doświadczających brutalności Związku Radzieckiego osobiście oraz ich potomków bardzo szczególna.
Samą agresję ZSRR na Polskę z 17 września 1939 roku bp. Jan Tyrawa nazwał ,,nożem wbitym w plecy” – To zdarzenie dało później pretekst, aby dokonać aresztowań ponad 200 tys. obywateli polskich, aby wszystkich obywateli polskich, którzy wówczas na terenie tej agresji się znaleźli uczynić obywatelami Związku Radzieckiego. Aby kolejno wysłać na sybir ponad 1,3 mln polskich obywateli. Dzisiaj ich wszystkich wspominamy w modlitwie.
W kazaniu bp. Jan Tyrawa nawiązał zaś do czytań eucharystycznych, w których dzisiaj Kościół na całym świecie nawiązuje do potrzeby przebaczania – Jezus mu odrzekł: Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy – te słowa pojawiły się w Ewangelii autorstwa św. Mateusza. Biskup przypomniał również, że modlitwa pańska ,,Ojcze Nasz”, zawiera zwrot – Jako i my przebaczamy naszym winowajcom. Hierarcha kościelny przyznał, że o przebaczenie nie zawsze może być łatwo, jeżeli krzywdy wyrządzone są bardzo duże. Jednakże wskazywał je jako chrześcijański cel.
Po Mszy Świętej odbył się apel na Starym Rynku, w trakcie którego złożono kwiaty pod pomnikiem Walki i Męczeństwa.
