Gośćmi wczorajszych obrad bydgoskiego samorządu byli uczniowie Zespołu Szkół Elektronicznych wraz z dyrektorem. Według magazynu ,,Perspektywy” na rok 2017, najlepszego technikum w Polsce. Dla dyrektora Romana Wojciechowskiego najważniejsze jest jednak to, że przez ostatnie lata ,,Elektronik” w tym rankingu plasował się zawsze w pierwszej piątce co świadczy o wysokim poziomie.
W pierwszej setce techników według ,,Perspektyw” znalazło się kilka bydgoskich szkół. Z Torunia ani jedna. Pokazuje to, że przez ostatnie lata w Bydgoszczy zrobiono dużo dla szkolnictwa zawodowego. Technikum elektroniczne będące na czele tej stawki jest zaś naszą bydgoską chlubą.
Dyrektor Roman Wojciechowski w swoim wystąpieniu na forum Rady Miasta mówił jednak nie tylko o sukcesach, ale też wskazywał bolączki – Zatrudniam emerytów, wszyscy mają 1,5 etatu. Gdy ogłaszam nabór na BIP-ie chętnych nie ma – wyjaśniał. Przyczyną tego są niskie zarobki w oświacie, w stosunku do tego co oferuje inżynierom przemysł.
Wojciechowski ubolewał również, iż najlepsi absolwenci ,,Elektronika” często wyjeżdżają z Bydgoszczy, do miast oferujący lepsze zarobki.
– Każdy finalista olimpiady ogólnopolskiej otrzymuje od rektora Uniwersytetu Jagielońskiego list z zaproszeniem – przyznał.
Przy okazji wizyty uczniów Technikum Elektronicznego nie mogło zabraknąć tematu budowy hali sportowej. Prezydent Rafał Bruski już kilka dni temu obiecał tej szkole wsparcie finansowe na realizację takiej inwestycji, bowiem niezbyt duża sala gimnastyczna nie spełnia oczekiwań. W tej kwestii zgodni są też radni. Nowa hala miałaby być po części nagrodą za sukcesy jakie Bydgoszczy przynosi ,,Elektronik”. Już na mniej formalnym spotkaniu przewodniczący Rady Miasta Zbigniew Sobociński zapewnił, że o realizację tej deklaracji prezydenta społeczność szkolna nie powinna się martwić.