Drodzy Czytelnicy – dzisiaj zgodnie z tradycją zasiadamy do wigilijnego stołu, wcześniej składając sobie w grodzie rodzinnym życzenia, aby oczekiwać na Święta Bożego Narodzenia. Można powiedzieć, w pewnym sensie je inaugurując, bowiem życzliwość międzyludzka jaka towarzyszy rodzinnemu świętowaniu, w pełni oddaje symbolikę świąt – narodzin Jezusa Chrystusa.
Naszym czytelnikom życzymy błogosławionych, spokojnych oraz wesołych świąt. Słowo ,,wesołych” może brzmieć jako nadmierne uproszczenie, ale przecież wiąże się bezpośrednio z radością i szczęściem oraz nadzieją. Żeby te Święta przyniosły nadzieje w przyszłość.
Chrystus przecież narodził się po to, aby dać człowiekowi nadzieje. Papież emeryt Benedykt XVI w swoim dziele ,,Jezus z Nazaretu” w jednym zdaniu przedstawia całą tajemnice związaną z Chrystusem – W Liście do Filipian znajdujemy zaawansowaną chrystologię, która o Jezusie mówi, że był równy Bogu, jednak ogołocił się, stał się człowiekiem, uniżył się aż do śmierci na Krzyżu.
Celem śmierci krzyżowej była bowiem nadzieja dla człowieka.