Bydgoska Rada Miasta wraca do ,,normalności”

Przez ostatnie tygodnie Rada Miasta Bydgoszczy była ewenementem na skalę Polski, bowiem wszyscy radni zapisali się do wszystkich 13-tu komisji merytorycznych. Nie sprzyjało to efektywności pracy, była to też sytuacja dość uciążliwa dla radnych. W ostatnią środę sytuacja wróciła jednak do normy, bowiem radni ponownie ustalili składy komisji.

 

Radni klubu Prawa i Sprawiedliwości obawiając się, iż pozostałe kluby tworzące koalicję, w pełni zawłaszczą funkcję w prezydiach komisji, postanowili zapisać się do wszystkich komisji. Tą samą drogą poszli radni klubów Koalicji Obywatelskiej i SLD. Ostatecznie PiS uzyskał funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej (zgodnie z niepisanym dobrym obyczajem, aby funkcję tę piastował przedstawiciel opozycji), pozostali radni PiS natomiast pełnią po funkcji wiceprzewodniczącego którejś z komisji. Jak łatwo się domyśleć – funkcje pozostałych przewodniczących wzięła Koalicja Obywatelska.

 

W takiej formie Rada Miasta Bydgoszczy funkcjonowała przez ponad miesiąc. Praktycznie było to niezbyt wygodne rozwiązanie. Dlatego też w ostatnią środę przyjęto, że radny może zasiadać maksymalnie w czterech komisjach i dokonano nowego podziału, na komisje w znacznie mniejszych składach. W kwestii przewodniczących i wiceprzewodniczących udało się utrzymać status quo.

 

W poprzedniej kadencji, gdy kluby PO i PiS miały tyle samo radnych, wypracowano kompromis, w ramach którego większa liczba radnych opozycji pełniła funkcję przewodniczących komisji.