Bydgoszcz i kujawsko-pomorskie w prestiżowym rankingu. Czy to dobrze?

Fot: Bartosz Bieliński

fDi’s European Cities and Regions of the Future to prestiżowy ranking Europejskich Miast i Regionów Przyszłości sporządzany przez fDi Magazine należący do medialnej Financial Times. W jednej z kategorii edycji 2018/2019 znalazła się Bydgoszcz oraz województwo kujawsko-pomorskie, choć nie koniecznie trzeba się z tego cieszyć.

Ranking ogólny wygrywa Londyn, przed Paryżem i Amsterdamem. Wysoko, bo na 11 pozycji znajduje się Warszawa, jedyne polskie miasto w TOP 25. Stolica Polski wyprzedza m.in. Helsinki, Luxemburg, Sztokholm czy nawet stolicę naszych zachodnich sąsiadów Berlin. Ranking ma być przede wszystkim drogowskazem dla inwestorów, bowiem uwzględnia się w nim funkcjonujące ułatwienia dla prowadzenia biznesu czy efektywność kosztów.

 

Właśnie w zestawieniu efektywności kosztów na 7 pozycji znalazła się Bydgoszcz (w zestawieniu miast średniej wielkości). Na pierwszym miejscu w tym zestawieniu znalazł się Ługańsk we wschodniej Ukrainie (terytorium kontrolowane przez separatystów). Kolejne miejsca zajmują inne miasta ukraińskie, mołdawskie oraz rumuńskie i litewskie. Bydgoszcz jest zatem najdalej na zachód położonym miastem ujętym jeżeli chodzi o efektywność ekonomiczną.

 

Z jednej strony Bydgoszcz w TOP10 to sygnał dla zagranicznych inwestorów, że nad Brdą opłaca się inwestować, z drugiej jednak również powinna być to refleksja dla nas, czy nie jesteśmy postrzegani jako ,,tania siła robocza”. Efektywność kosztowa oznacza bowiem dążenie do osiągnięcia oczekiwanego wyniku, przy najniższym koszcie.

 

W TOP 10 regionów pod względem efektywności kosztowej znajduje się również na 9 lokacie województwo kujawsko-pomorskie. Wygrywa region południowo-zachodni Rumunii, ten ranking zresztą zdominowały regiony rumuńskie, bowiem w TOP 10 znajdziemy nie leżące w Rumunii tylko: region Bośni (3 lokata) w Bośni i Hercegowinie, kujawsko-pomorskie i zamykający Obwód Kijowski.