W piątek delegacja mieszkańców Łęgnowa będą gościć w Kancelarii Premiera RP, gdzie złożą petycję w sprawie potrzeby szybkiej rekultywacji terenów skażonych przez byłe zakłady chemiczne Zachem. Dzisiaj natomiast Sejmik Województwa Kujawsko-Pomorskiego przyjął jednogłośnie apel w tej sprawie, kierowany do premiera Mateusza Morawieckiego.
– Sytuacja jest poważna, używa się określeń bomba ekologiczna, katastrofa ekologiczna, mówi się o obszarach skażonych na skalę światową – mówił radny Roman Jasiakiewicz – Nie jest to pustynia, jest to obszar w którym żyją mieszkańcy. Mają swoje domy, gospodarstwa, poją zwierzęca, a w wielu wypadkach woda ma kolor Coca-Coli, więc to zagrożenie jest poważne.
Główny szkielet stanowiska został opracowany na ubiegłotygodniowym posiedzeniu Komisji Ochrony Środowiska. Czytamy w nim – Nie ulega wątpliwości, że tereny po zakładach chemicznych są totalnie zdegradowane. Obszar skażenia terenu, zdaniem naukowców, wynosi już około 1600 ha. Tzw. chmura skażenia przesuwa się w tempie ok 20 na rok w kierunku Wisły.
Sejmik w swoim stanowisku wnioskuje – Usilnie apelujemy do Pana Premiera o objęcie osobistym nadzorem działań na rzecz mieszkańców z obszarów skażonych.
Stanowisko zostało przyjęte przez aklamację, nie pojawił się bowiem żaden głos sprzeciwu. W trakcie sesji obecna była Renata Wlazik, która w najbliższy piątek petycje przekaże do Kancelarii Premiera RP.
W trakcie krótkiej dyskusji na sesji, pojawiły się głosy o potrzebie aktywniejszego monitorowania przez Sejmik Województwa sytuacji na terenach objętych skażeniami.