Odnalezione tuż po Nowym Roku w bydgoskiej katedrze kosztowności wywołały wielką sensację. Do dzisiaj nie ma jednak decyzji Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w sprawie tego, iż skarb pozostanie w Bydgoszczy.
Przy południowej ścianie prezbiterium, pod dawną posadzką świątyni, archeolodzy natknęli się na wyjątkowe znalezisko. 480 złotych monet i około 200 artefaktów pochodzących z XVII wieku. Cenne odkrycie zainteresowało nawet media ogólnopolskie.
Obecnie znalezisko jest skrupulatnie badane przez pracowników Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy. Muzeum chętnie widziałoby je na swoich wystawach, przede wszystkim w Europejskim Centrum Pieniądza na Wyspie Młyńskiej. Na dzisiaj jednak nic nie wiadomo.
Artykuł 24 ustawy o rzeczach znalezionych wskazuje – W przypadku gdy rzecz znaleziona jest zabytkiem lub materiałem archiwalnym, wojewódzki konserwator zabytków, w drodze decyzji, oddaje ją na przechowanie właściwemu ze względu na rodzaj rzeczy znalezionej muzeum państwowemu albo samorządowemu, bibliotece, dla której organizatorem jest minister, kierownik urzędu centralnego albo jednostka samorządu terytorialnego, albo archiwum państwowemu.
Wojewódzkich Konserwator Zabytków na dzisiaj decyzji jednak nie podjęto. Przedstawiciele biura konserwatora w Bydgoszczy w rozmowie z bydgoskimi mediami informowali, iż jest zapewnienie, że skarb pozostanie w Bydgoszczy. W kuluarach jednak jak rozmawia się z pracownikami bydgoskiego muzeum, nikt nie ma zapewnień, iż całość znaleziska pozostanie w naszym mieście.