Kujawsko-Pomorskie Systemy Informatyczne to jedna z wielu spółek Samorządu Województwa. Powstała w celu doprowadzenia szybkiego internetu do urzędów i szkół. Jej działalność jest dość stanowczo krytykowana przez radnych opozycji, którzy najchętniej KPSI po prostu by zlikwidowali. Według opozycji nie przynosi ona planowanych efektów, a na dodatek jej finanse znajdują się pod kreską.
Jesienią przedsiębiorca z powiatu tucholskiego podniósł, iż KPSI zajmująca się do tej pory dostarczaniem internetu do instytucji publicznych, rozpoczęła przyłączanie klientów indywidualnych, robiąc tym samym konkurencję prywatnym operatorom – Działanie KPSI zaburza uczciwą konkurencję. Firma, które jest co roku dofinansowywana z pieniędzy PUBLICZNYCH kwotą od 1,5 do ponad 2 mln zł nie powinna działać na rynku detalicznym. Patrząc na bilanse spólki nasuwa się widmo upadku tej firmy i sztuczne jej utrzymywanie. Każda inna firma z takimi wynikami finansowymi byłaby już dawno zamknięta, a zarząd miałby problemy prawne działania na szkodę spółki prawa handlowego – oburzał się przedsiębiorca.
Sprawą zainteresował się radny Roman Jasiakiewicz, który zwrócił się do Zarządu Województwa o wyjaśnienia. Radny kilkukrotnie musiał się o odpowiedź upomnieć, w końcu na początku kwietnia marszałek Piotr Cąłbecki odpisał radnemu, informując iż spółka KPSI dostosowuje się do warunków rynkowych. Marszałek przyznał, że spółka wojewódzka zaczęła świadczyć usługi komercyjne na rynku detalicznym. Zdaniem marszałka ceny usług KPSI są chociażby wyższe od światłowodu oferowanego przez Orange, stąd też w jego opinii nie dochodzi naruszenia zasad uczciwej konkurencji.