O północy ostatnią dobę kampanii wyborczej rozpoczął Marcin Sypniewski, kandydat na prezydenta Bydgoszczy. Zamierza on być całą dobę na nogach, aż do północy, gdy rozpocznie się kampania wyborcza, czyli okres gdy już agitowanie będzie zabronione. W podobny sposób w Warszawie o sympatie wyborców walczą Rafał Trzaskowski i Patryk Jaki.
– Jak na razie odwiedzamy stacje benzynowe i sklepy monopolowe. Docieramy do bydgoszczan z naszymi materiałami wyborczymi. Zainteresowanie jest bardzo duże, mało kto się spodziewał spotkać kandydata na prezydenta i kandydatów na radnych Czasu Bydgoszczy o tej porze – powiedział nam o godzinie 1 w nocy Marcin Sypniewski, na jednej z bydgoskich stacji paliw – Do godziny 5 mamy zamiar odwiedzić wszystkie punkty pracujące w nocy odwiedzić, a później przeniesiemy się pod zakłady pracy.
Sypniewski wyraził nadzieję, że w niedziele bydgoszczanie sprawią, że wejdzie do II tury wyborów – Wierzę w zwycięstwo, że zarówno ja i Czas Bydgoszczy mamy bardzo dobre wyniki, chcemy jeszcze 1-2% uzyskać, aby móc walczyć o więcej mandatów w Radzie Miasta i wejście do II tury.
W piątek Czas Bydgoszczy i Marcin Sypniewski planują ostatnią przed ciszą wyborczą konferencję prasową.